Katarzyna Skrzynecka lata do pracy samolotem. Zapewnia: "Nie kupiłam własnego Dreamlinera"
Katarzyna Skrzynecka obecna jest w polskim show-biznesie od niemal 40 lat. Aktorka, która mogłaby "gwiazdorzyć", woli twardo stąpać po ziemi. Ostatnio ujawniła, że nie korzysta z prywatnych odrzutowców i woli poświęcić się, a nawet spać na lotnisku, by przelecieć się tanimi liniami, jeśli jej praca tego wymaga.
Katarzyna Skrzynecka życie dzieli między Warszawę a ukochaną Grecję. Choć najchętniej spędza czas na tamtejszych wyspach, w Polsce trzymają ją zobowiązania zawodowe, jak na przykład jurorowanie w programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Ostatnio Kasia zdecydowała się przerwać bajeczne wakacje i dosłownie "wyskoczyć" na jeden dzień nagrań rozrywkowego show. Aktorce niestraszne nocowanie na lotnisku, oczekiwanie na spóźnione loty, czy niewygodne siedzenia w klasie ekonomicznej. Całą podróż opisała na swoich social mediach, z przekąsem nawiązując do niektórych gwiazd, które gdyby były na jej miejscu - z pewnością wybrałyby odrzutowiec.
"Nie - nie mam prywatnego samolotu. Nie - nie kupiłam własnego Dreamlinera. Jeśli mam wybór: zabrać wakacje mojej rodzinie - lub "dolatać" nocą na 1 dzień nagrań do Polandu tanimi liniami bez walizy i wrócić nazajutrz na resztkę wakacji. Wybieram opcję "B". Już się przyzwyczaiłam. inaczej nie byłoby szansy na dłuższy urlop wcale..." - napisała gwiazda.
Przypomnijmy, że aktorka komentowała swój zwyczaj podróżowania tanimi liniami lotniczymi już 2 lata temu podczas rozmowy z Pomponik.pl.
"Lecę porannym samolotem z Grecji, realizujemy program i nocą wracam tam. To jest możliwe, bo pojawiają się takie oferty. Za niewielkie pieniądze można przelecieć do pracy z innego kraju i jeszcze tam wrócić" - tłumaczyła Skrzynecka.
Kasia pisząc swój post na Instagramie miała z pewnością na myśli aferę, którą rozpętało zdjęcie Deynn, opublikowane kilka dni temu na jej social mediach. Influencerka nierozważnie pochwaliła się podróżą prywatnym odrzutowcem na Ibizę. Nieszczęsna fotka wzburzyła internautów do tego stopnia, że zaskoczona hejtem Marita czym prędzej usunęła zdjęcie imponującego samolotu.
"Kolejne marzenie odhaczone, lecimy prywatnym jetem na Ibizę. Jestem tak szczęśliwa, niech mnie ktoś uszczypnie! Co za życie...." - napisała w niedzielę Deynn.
Marita Surma najwyraźniej nie śledzi tego, co dzieje się w sieci, ponieważ nie tak dawno podobna wpadka przytrafiła się Cleo. Wokalistka "popisała się" lotem ze Świnoujścia do Koszalina "Cleokopterem", co spotkało się z silną krytyką. Chwilę wcześniej za oceanem szeroko komentowano poczynania Taylor Swift, gdy światło dzienne ujrzała informacja, że gwiazda w samym 2022 roku odbyła 170 lotów prywatnym jetem. Dostało się też Kylie Jenner, która jak się okazało lubuje się w mini-wypadach na odcinkach, które spokojnie można pokonać samochodem. Najmłodsza z Kardashianek woli jednak 20-miniutowe podniebne podróże.
Warto nadmienić, że loty samolotem są jednym z głównych przyczyn nadmiernej emisji szkodliwych gazów: dwutlenku węgla, ozonu i metanu. Wybór prywatnego środka lokomocji jest więc najmniej ekologicznym rozwiązaniem z dostępnych.
Zobacz też:
Katarzyna Skrzynecka ma dość hejtu. Nie przebierała w słowach! "Odpier***cie się"
Katarzyna Skrzynecka przeszła spektakularną metamorfozę. Trudno ją poznać
Staś Rozenek opowiedział o relacji z Radkiem Majdanem. Tylko pozazdrościć