Reklama
Reklama

Katarzyna Skrzynecka uratowała fundację!

Katarzyna Skrzynecka (43 l.) wygraną z "Twoja twarz brzmi znajomo" - 100 tys. zł - przekazała na fundację Koocham. Za ten piękny gest dziękuje jej Joanna Palica, mama chorego Alka i szefowa organizacji.

Kobieta nie ukrywa, że borykała się w ostatnim czasie z poważnymi problemami finansowymi. Gdyby nie pomoc aktorki, pewnie zmuszona byłaby zawiesić działalność.

W dniu finału "Twoja twarz brzmi znajomo" za ostatnie pieniądze opłaciła rachunki, mówiąc mężowi, że jeśli nie wydarzy się cud, trzeba będzie fundację zamknąć!

Joanna Palica wie jednak, że cuda się zdarzają. Od pewnego czasu sama się o tym przekonuje - los jej synka tego właśnie ją nauczył.

- 6 lat temu na przejściu dla pieszych w wózek, w którym siedział mój kilkumiesięczny wtedy synek, uderzył samochód. Tak mocno, że Alka wyrzuciło z wózka i upadł 200 metrów dalej. Doznał tak silnego urazu głowy, iż lekarze powiedzieli, że tu niedaleko jest kościół i mam iść się modlić o cud, bo medycyna nie pomoże i mój syn zostanie rośliną. I ten cud się wydarzył - opowiada "Rewii".

Reklama

Dopiero po czterech latach od tamtego wypadku Alek powiedział pierwsze słowa: kocham mamę! Stąd wzięła się nazwa fundacji.

- Bardzo długo szukałam przedszkola dla Alka, ale nie chciał go nikt! Bo nie chodzi, nie mówi, ma padaczkę, wodogłowie, ślepotę korową. Wiedziałam, że musi znaleźć się wśród dzieci, żeby poczuł obecność innych, że powinien się usamodzielnić. Dano mi szansę w jednym przedszkolu i tam Alek zaczął robić kolosalne postępy w rozwoju.

To zmotywowało mnie do założenia specjalnego przedszkola dla dzieci takich jak Alek. Wspólnie z terapeutami chcemy pomagać im i ich rodzicom, którzy tak jak ja borykają się z niezrozumieniem, którzy co dnia walczą o przyszłość swojego dziecka. I którzy tak jak ja i mój syn znaleźli się w sytuacji, na którą nie mieli wpływu - opowiada Joanna Palica. 

Wiedziałam, że pani Kasia była najlepsza

Drugi cud wydarzył się, gdy odebrała telefon od Katarzyny Skrzyneckiej. Aktorka obiecała jej, że jeśli wygra program "Twoja twarz brzmi znajomo", przekaże pieniądze na Fundację Koocham!

- Myślałam, że to jakiś sen, nie dowierzałam. Chciałabym bardzo podziękować pani Marzenie Rogalskiej, która trzy tygodnie wcześniej gościła mnie w "Pytaniu na śniadanie" z okazji ogólnopolskiej akcji "Miesiąc świadomości urazów głowy". To pani Marzena opowiedziała o nas pani Katarzynie Skrzyneckiej, która bardzo przejęła się losem Alka i uznała, że to, co robimy, ma ogromny sens. I że chciałaby nam pomóc - mówi ze wzruszeniem Joanna.

Trzeci cud wydarzył się wieczorem, w dniu finału programu. - Kiedy na scenie zostały tylko dwie rywalki: Katarzyna Skrzynecka i Agnieszka Włodarczyk, myślałam, że moje serce tego nie wytrzyma. Wiedziałam, że pani Kasia była najlepsza, że tak samo czuła publiczność, ale przecież głos miało jeszcze jury... A kiedy już pani Kasia wygrała, było takie zamieszanie, że nawet nie mogłam jej podziękować, stałam z boku i płakałam - opowiada Joanna. 

Pomóżmy tym dzieciakom

100 tysięcy złotych dostaną niepełnosprawne maluchy i profesjonalne przedszkole rehabilitacyjne. Joanna Palica ma nadzieję wkrótce spotkać się z aktorką i wyrazić jej swoją wielką wdzięczność.

- Wspaniała, wielkoduszna, ciepła - mówi o niej, nie starając się nawet kryć łez wzruszenia.

Katarzyna Skrzynecka doskonale rozumie ból i rozpacz matki. Sama przez wiele lat walczyła o to, żeby zostać mamą. W końcu dwa lata temu na świat przyszła upragniona Alikia Illia.

Program "Twoja twarz brzmi znajomo" zmienił wszystko. W finale wystąpiła w podwójnej roli jako Sarah Brightman i Andrea Bocelli, śpiewając przebój "Time to say goodbye" i przypieczętowała tym występem zwycięstwo.

- Pomóżmy tym dzieciakom na nowo odkryć świat, normalnie funkcjonować - apelowała przed nie mniej niż ona wzruszoną publicznością. Dzięki jej wielkoduszności wiele dzieci dostanie swoją szansę.

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Skrzynecka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy