Katarzyna Skrzynecka w gorącej dyskusji. Poszło o pokazywanie "obfitych" kształtów na plaży
Katarzyna Skrzynecka (52 l.) w jednym z najnowszych wpisów podzieliła się z fanami zdjęciami ze swoich wakacji. W stroju kąpielowym z dumą zaprezentowała "bujne" kształty i jak sama stwierdziła, nie ma w tym powodu do wstydu. Reakcja fanów? Jak zwykle nie zawodzi!
Katarzyna Skrzynecka ma sporą grupę obserwatorów. Na Instagramie znaną aktorkę, wokalistkę i jurorkę śledzi ponad 200 tysięcy osób. Z tego powodu Kasia stara się poruszać w mediach społecznościowych poważne tematy, również te związane z pewnością siebie.
Choć gwiazda zrzuciła 10 kilogramów i dalej uważa, że ma nieco ciałka do stracenia, nie wstydzi się figury. To samo zaleca innym fankom i fanom. Na dowód, że chodzenie z podniesioną głową wcale nie jest takie trudne, zaprezentowała się obserwatorom w stroju kąpielowym - na wakacjach w słonecznej Sardynii! Wybrała się na nie z mężem Marcinem Łopuckim oraz nastoletnią córką.
Wielkie zachwyty wzbudzają nie tylko jej kolorowe fotografie, ale również jej słowa. Widać, że płyną prosto z serca!
"DZIĘKUJĘ serdecznie wszystkim Paniom i Państwu, znajomym i nieznajomym, którzy napisaliście życzliwe serdeczne słowa o mojej akceptacji dla własnego wieku i figury, która wszak »S« nie jest. Czasem nawet nie »M« tu i ówdzie... Ale moja mama, która była babeczką o znacznie jeszcze okrąglejszych wymiarach niż ja, zawsze mawiała: Grubsza wcale nie musi oznaczać nieapetyczna. Trzeba umieć ładnie i z gracją nosić takie ciało, jakie się ma i umiejętnie je ubrać, by było kobiece i zmysłowe" - napisała Kasia.
Na koniec podsumowała, że każdy może znaleźć sposób, by maskować swoje niedoskonałości.
"Kostium plażowy lub sukienka »dzielone na pół« pionowo kolorem tkaniny częstokroć dobrze robią optycznie pełniejszej figurze. Jak na 52 lata - i tak nie jest źle. WSZYSTKIEGO MIŁEGO WAKACYJNIE życzę i Szczupłym, i Grubszym".
Komentujący nie kryją, że są zachwyceni jej pewnością siebie. Nie kryją również oburzenia słowami hejterów, którzy często chcą sprawić przykrość ich ulubionej prezenterce.
"Należy Pani do najpiękniejszych Polek i piękno wcale nie musi oznaczać rozmiaru S".
"Świetnie napisane, nie każdy ma »S« [...] Mam 44 lata i akceptuję się taką, jaką jestem. Pozdrawiam p. Kasiu wygląda pani cudnie" - piszą.
Jedna z obserwatorek oburzyła się nie na żarty. Przywołała nawet własną historię.
"Co za poj***** czasy, żeby oceniać wartość człowieka po rozmiarze jego metki, bardzo ładnie Pani wygląda, ja sama mam ogromne kompleksy, bo w młodości szczupła, urodziłam 6 dzieci i figura dostała jakiegoś szału, i zamiast myśleć o swoim ciele z wdzięcznością, wszak wydało tyle dzieci na świat, to je ciągle obwiniam o to, że nie jest idealne, a czymże właściwie jest ten ideał? Dla każdego oznacza co innego, więc uczę się, że nie wszyscy jesteśmy tacy sami, ideałów nie ma i nie wolno mierzyć innych taką samą miarą. Pani wygląda ślicznie".
Kasia nie mogła przejść obok tego obojętnie i jako mama pozdrowiła inną mamę:
"Pełniejsze kształty też można ładnie odziać i nosić je z apetycznym wdziękiem. Szczęśliwa mama pozdrawia Szczęśliwą Mamę, a to NAJWAŻNIEJSZE W ŻYCIU".
Czytaj też:
