Katarzyna Śmiechowicz: Jak dziś wygląda życie seksbomby z Łodzi?
Katarzyna Śmiechowicz (51 l.) była w latach 80. i 90. znaną na świecie polską seksbombą. Zdobywczynią tytułu Miss Topless Europy zainteresował się nawet sam Steven Spielberg, który w 1993 roku zaprosił ją do udziału w swej nagrodzonej Oscarem "Liście Schindlera". Kasia uwierzyła, że może zrobić wielką karierę międzynarodową i poleciała do Hollywood, gdzie - zamiast pracy w branży filmowej - znalazła... męża. Co dziś u niej słychać?
Katarzyna Śmiechowicz po raz pierwszy zaczęła bardzo poważnie myśleć o światowej karierze pod koniec lat 90., gdy pojechała do Cannes na festiwal filmowy. Miała już wtedy na swoim koncie wiele ról w polskich produkcjach oraz udział w "Liście Schindlera", więc - jak mówi - postanowiła rozejrzeć się za jakimiś ofertami poza Polską.
"W Cannes zostałam przedstawiona amerykańskim producentom. Zauważono mnie i zaproponowano rolę. Od razu po powrocie do Polski zaczęłam przygotowywać się do wyjazdu do Los Angeles" - opowiadała swemu przyjacielowi Bohdanowi Gadomskiemu z "Angory", dodając, że sam Bruce Willis polecił ją swojemu agentowi.
W Polsce była gwiazdą. Jej zdjęcia pojawiały się na okładkach gazet, a reżyserzy zasypywali ją propozycjami ról... rozbieranych. Niestety, nie przyjęto jej do szkoły aktorskiej, ale to nie przeszkodziło jej w realizacji marzeń. Słowa "porażka" nie ma bowiem w jej słowniku...
"W pewnym momencie zaczęło mnie ciągnąć w świat. Uznałam, że skoro w Polsce mnie zauważono, to będę też zauważona poza krajem" - wspominała w wywiadzie.
W Hollywood Kasia uczyła się języka i biegała z castingu na casting. Podpisała nawet umowy na udział w dwóch filmach, ale - niestety - z realizacji pierwszego z nich producenci zrezygnowali, a zdjęcia do drugiego zostały wstrzymane wkrótce po rozpoczęciu.
Śliczna Polka została na lodzie. Postanowiła wrócić do Łodzi i pewnie by wróciła, gdyby w jej życiu nie pojawił się Dominik Leconte - wiceprezes Sony Pictures Television.
Kasia i Dominik pobrali się w 2002 roku, osiem lat później na świat przyszli ich synowie - bliźniacy Antoni i Fabian. Już po ślubie aktorka zaczęła niespodziewanie dostawać mnóstwo zaproszeń do udziału w... polskich filmach. Każde z nich uważniej analizowała i kilka przyjęła - zagrała m.in. w filmach "Chłopaki nie płaczą", "Testosteron" i "U Pana Boga za miedzą" oraz w sitcomach "Bardzo ostry dyżur" i "Daleko od noszy".
Dwa lata temu mieliśmy okazję oglądać ją w polskim filmie "Solid Gold" (i jego serialowej wersji "Bez skrupułów") u boku Janusza Gajosa i Andrzeja Seweryna.
Dziś jest jedną z najbardziej wpływowych Polek w Los Angeles. Choć ma 51 lat, wciąż zachwyca urodą.
Obecnie skupia się na pisaniu scenariuszy i finalizuje pracę nad własnym projektem. Choć niedawno plotkowano, że "pocieszała" Marcina Gortata po jego rozstaniu z Alicją Bachledą-Curuś, wciąż jest szczęśliwa u boku męża, a rodzina jest dla niej najważniejsza.
Choć 11-letni synowie Kasi, Antoni i Fabian, na co dzień posługują się językiem angielskim, biegle mówią po polsku. Są już rozpoznawalnymi w Stanach... modelami i aktorami dziecięcymi.
Nie wszyscy wiedzą, że to właśnie Kasia Śmiechowicz na przełomie lutego i marca 2020 roku wszczęła alarm w sprawie nagłego zniknięcia Bohdana Gadomskiego, z którym przyjaźniła się od lat.
"Nie mogłam się do niego dodzwonić 14 lutego. To była nasza wieloletnia tradycja, że rozmawialiśmy ze sobą w święta walentynkowe" - opowiadała przed kamerą TVN w programie "Uwaga".
To ona też, gdy okazało się, że dziennikarz nie żyje, zawiadomiła prokuraturę, że jest coś nie tak z jego testamentem... Kiedyś Bohdan Gadomski powiedział jej, że wszystko, co ma, przepisał swojej wieloletniej gosposi, a okazało się, że jego warty fortunę majątek trafił w ręce osoby, która podejrzewana jest o nieumyślne spowodowanie jego śmierci!
"Na zawsze pozostanie w moim sercu. Będzie mi ciebie bardzo brakowało, Bogusiu" - napisała na Facebooku, wspominając przyjaciela.
Kasia Śmiechowicz bardzo często odwiedza Polskę (we wrześniu uczestniczyła w Festiwalu Filmowym w Gdyni). Twierdzi, że choć od dwóch dekad mieszka w Ameryce, mówiąc o domu, zawsze ma na myśli swoją ukochaną Łódź, skąd przed laty wyfrunęła w świat.
Joe Biden zaliczył wpadkę przy księżnej Camilli
Nie wróciła do pracy po zwolnieniu lekarskim. 48-latka poszukiwana
Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym INSTAGRAMIE Pomponik.pl