Katarzyna W. o teściowej: Wiele razy wyzywała mnie od k...
"Teściowa nigdy nie chciała uwierzyć, że Madzia jest córeczką Bartka. Wiele razy mi to wykrzyczała prosto w twarz..." - zwierza się Katarzyna W. na łamach tabloidu.
Znalazła się w końcu gazeta zainteresowana (zapewne płatnym!) wywiadem z bohaterką ostatnich miesięcy. Rozmowa w "Super Expressie" zatytułowana jest "Spowiedź Katarzyny W." (jutro o tym, czy została zgwałcona w szkole, i czy katował ją ojciec). W pierwszej części rozmowy nowa polska "celebrytka" zdradza kulisy swojego związku z Bartkiem oraz trudnej relacji z teściową.
Twierdzi, że planuje złożyć wniosek o separację, bo zarówno ona, jak i mąż bardzo się zmienili. O Bartku mówi, że "zamknął się w sobie i stał się nieprzewidywalny". Podobno ukrywa się u swoich rodziców, którzy nie chcą, by się z nią spotykał. "Jak ja mam się czuć bezpieczna przy takim mężczyźnie?" - pyta rozżalona 22-latka.
Katarzyna chciałaby, by Bartek wyzwolił się spod wpływu rodziców i jasno zadeklarował, że chce z nią być. Twierdzi, że to teściowa nastawia męża przeciwko niej. "Matka Bartka nigdy nie chciała uwierzyć, że Madzia jest jego córką. Wiele razy wykrzyczała mi to prosto w twarz. Wiele razy wyzywała mnie od k... Uważała, że jestem leniwa, że nic nie robię" - opowiada. Nie ma wątpliwości, że kobieta robiła Bartkowi "straszne pranie mózgu".