Reklama
Reklama

Katarzyna W. paliła w zagrożonej ciąży!

Iza Bartosz, autorka książki o matce Madzi, twierdzi, że 22-latka, będąc w zagrożonej ciąży, paliła i oszukiwała teściową.

Naczelna "Gali" na łamach dwutygodnika rozpoczęła promocję swojej publikacji "Wybaczcie mi. Wiara. Nadzieja. Miłość". Z tej okazji do rozmowy o matce Madzi zaprosiła psycholożkę sądową Teresę Gens.

Kobieta twierdzi, że Katarzyna W. jest nieszczęśliwym dzieckiem (!), które nie wie, co ma zrobić ze swoim życiem. Uważa, że W. była przez policję przesłuchiwana "za delikatnie" i nie zastosowano wobec niej odpowiednich technik psychologicznych, które pozwoliłyby dotrzeć do wnętrza.

Bartosz opowiada natomiast o swoich wrażeniach po spotkaniu z matką Madzi.

Reklama

"Najbardziej uderzyło mnie to, że dla niej wypadek dziecka i to, że jej córka nie żyje, to już etap zamknięty. Ona chce teraz po prostu zacząć życie na nowo i zapomnieć o tym, co się stało" - mówi naczelna.

"Z moich rozmów z Katarzyną wynikało, że ona jest przeświadczona o tym, że należy jej się lepsze, szczęśliwsze życie".

Gens pyta: "Z jakiego powodu? Bo miała nieszczęśliwe dzieciństwo?". Dalej psycholożka tłumaczy, że młodzi ludzie dorastają dziś w przekonaniu, iż wszystko im się należy. Z reklam dowiadują się, że zasługują na wszystko, "czują się jak książęta i księżniczki". Tylko - jej zdaniem - nie mają pojęcia, na czym polega prawdziwe życie.

Dramat rozpoczyna się najczęściej, kiedy na świecie pojawia się nieplanowane dziecko.

Obie panie są pewne jednego: matka Madzi nie była przygotowana do macierzyństwa. Co więcej, ciąża była przekleństwem - dla córki musiała zrezygnować z nocnych imprez, alkoholu i nikotyny.

"Ona nie potrafiła przestać palić, mimo że była w ciąży zagrożonej. A teściową oszukała, że lekarz pozwolił jej palić siedem papierosów dziennie" - zdradza Bartosz.

Katarzyna W. ma postawione trzy zarzuty - nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka, zawiadomienia organów ścigania o niepopełnionym przestępstwie oraz podejmowania zabiegów i tworzenia fałszywych dowodów w celu obciążenia niewinnego człowieka.


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: dzieci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy