Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski: Duża różnica wieku daje się we znaki!

Katarzyna Warnke (39 l.), bo o niej mowa, zyskała popularność dzięki serialowi "Lekarze". Jako uzależniona od narkotyków, nieobliczalna Iza, zapadła w pamięć telewidzów. Wcześniej jej talent podziwiali głównie wielbiciele teatru w Warszawie i Wrocławiu, gdzie stworzyła wiele ciekawych kreacji.

Zakochani udzielili właśnie jednemu z magazynów wywiadu, w którym opowiedzieli o początkach swojej miłości i dużej różnicy wieku, jaka jest między nimi - ponad 10 lat

Aktorka nie ukrywa, że obawiała się zaangażować w uczucie do młodszego partnera. Piotr twierdzi jednak, że nie jest to dla niego problem.

- Ona jest wulkanem, uwielbiam tę młodość u Kaśki. Różnica wieku między nami nie jest raczej widoczna, więc o czym tu gadać - kwituje.

Uczucie pomiędzy aktorską parą zaczęło kiełkować w 2014 r. podczas kręcenia filmu "W spirali".

Katarzyna i Piotr wcielili się w przeżywających kryzys małżonków. Aktorka była początkowo przerażona faktem, że jej kolega, wczuwając się w rolę, zaczął przekraczać granice intymności.

- Mieliśmy próby w domu razem z reżyserem filmu, na których Piotr zbyt blisko się przysuwał i klepał mnie po kolanie. Uważał, że skoro mamy grać małżeństwo, to jest naturalne, że on się tak zachowuje - opowiada Katarzyna.

- A ja się wściekałam: "Co to za obyczaje?! Jeszcze nie zaczęliśmy kręcić scen, a ty już się do mnie przytulasz!".

Czytaj dalej na następnej stronie...

Aktorka czuła się nieswojo. Miała wrażenie, że jest uwodzona. Piotr zaprzeczał jednak, że to robi. Dopiero gdy byli już razem, zrozumiał, że podrywał ją nieświadomie.

- Po roku przez przypadek przeczytałem SMS-y, które jej wysyłałem i zobaczyłem ich podtekst - opowiada aktor. - Wcześniej kłóciłem się z nią, że moje zachowanie było czysto zawodowe. Okazało się, że już wtedy byłem zafascynowany Kasią jako kobietą.

Gdy skończyła się praca na planie, oboje musieli na nowo zdefiniować uczucie, które ich połączyło. Oddzielić filmową fikcję od prawdziwego życia. Dla obojga budowanie związku było stresujące. I ona i on mieli za sobą bagaż życiowych doświadczeń.

Katarzyna przez kilka lat była partnerką o 6 lat młodszego od siebie reżysera Krzysztofa Garbaczewskiego. Występowała w jego sztukach.

- Był ważną osobą w jej życiu. Jako pierwszy dostrzegł w niej wielki talent, powierzał trudne role. Ale łączenie pracy zawodowej z życiem prywatnym nie służyło ich związkowi. Kasia boleśnie przeżyła klęskę tego uczucia - zdradza znajoma aktorki.

Po rozstaniu z Warnke reżyser na krótko związał się z gwiazdą "Rancza" Iloną Ostrowską. Potem zafascynował wokalistką Moniką Brodką. Kasia długo nie mogła ułożyć sobie życia...

Czytaj dalej na następnej stronie...

O sprawach prywatnych Piotra wiadomo niewiele. Jak przyznaje, jego poprzednie związki rozpadały się, bo nie umiał rozwiązywać problemów, uciekał przed nimi. To, co buduje z Kasią jest wyjątkowe, bo ona zmusza go do rozmowy i rozwiązywania nieporozumień, nim się nawarstwią.

- Na początku byłem wkurzony na Kaśkę. "Po co tyle gadamy?" i wychodziłem trzaskając drzwiami - opowiada aktor.

Dziś ma świadomość, że szczera rozmowa buduje bliskość. Choć zakochanych łączy miłość do wykonywanego zawodu, oboje bardzo się różnią. Ona jest idealistką o silnym kręgosłupie moralnym. On ma naturę luzaka.

- Dla niego priorytetem jest, żeby było miło, żeby nikogo nie urazić - twierdzi Katarzyna.

Ona zaś walczy o swoje, jest nieustępliwa. Czy tak dwa skrajne charaktery mogą się porozumieć?

- Początkowo nie wierzyłem, że to prawdziwe uczucie. Wydawało mi się, że Kasia i Piotr ulegli filmowej iluzji na planie, jednak zmieniłem zdanie - mówi ich znajomy. I mocno trzyma za nich kciuki.