Reklama
Reklama

Katarzyna Werner "uciekła" z Polski i zamieszkała na Zanzibarze. Dziennikarka wróci do TVN?

Katarzyna Werner dwa lata temu całkowicie zmieniła swoje życie. Wzięła urlop wychowawczy, "uciekła" z Polski i wraz z rodziną zamieszkała na Zanzibarze, gdzie otworzyła hotel. Funkcjonuje jej się tam tak dobrze, że nie za bardzo chciałaby wrócić do ojczyzny. W nowym wywiadzie opowiedziała o tym, jak wygląda jej życie na wyspie. Zdradziła również, dlaczego rzuciła (być może chwilowo) telewizję i jak wygląda sytuacja covidowa na Zanzibarze.

Katarzyna Werner swoją telewizyjną karierę zaczynała w 1999 roku od współpracy z TVP Poznań. W 2008 roku zrezygnowała z angażu u publicznego nadawcy i związała się z TVN24, gdzie prowadziła m.in. poranne pasmo "Wstajesz i wiesz". 

Dwa lata temu dziennikarka podjęła odważną decyzję. Zrobiła sobie dłuższą przerwę w pracy i wraz z rodziną - mężem i 5-letnim synem - wyjechała na Zanzibar. 

Werner w tropikach czuje się tak dobrze, że na razie nie planuje wracać do Polski!

Katarzyna Werner otworzyła hotel na Zanzbiarze

Na Instagramie Werner pokazuje, jak na co dzień wygląda jej życie w Afryce. To nie tylko piękne obrazki z plaż, ale również fotografie wykonywane na ulicach Zanzibaru. Katarzyna prezentuje widoki, jakich nie znajdzie się w turystycznych katalogach.

A co konkretnie była gwiazda TVN robi na wyspie? Wraz z mężem... prowadzi hotel! Organizują też romantyczne śluby na plaży.

Reklama

Dziennikarkę tak zafascynowała codzienność na Zanzibarze, że stworzyła specjalny instagramowy profil, na którym pokazuje życie na wyspie. 

Werner zdradziła powody "ucieczki" z Polski i z telewizji

Werner udzieliła właśnie wywiadu, w którym wyjawiła, dlaczego "uciekła" z Polski i czemu rzuciła pracę w telewizji.

Katarzyna odniosła się też do sytuacji covidowej na Zanzibarze. Zdradziła, że na wyspie nie są prowadzone żadne oficjalne statystyki, dlatego nie wiadomo, ile osób zachorowało bądź zmarło przez COVID-19. Powiedziała też coś jeszcze.

Ona sama nie podważa istnienia koronawirusa. Zwłaszcza, że rozmawia z rodziną z Polski, która jest zmartwiona sytuacją z COVID-19.

Przytoczyła też historię, kiedy to ostatnio na Zanzibar przylecieli turyści z Chin "owinięci od góry do dołu folią, z nakładkami ochronnymi na buty, spodnie, bluzy i głowę". A z drugiej strony witał ich tłum roześmianych ludzi, którzy wołali "hakuna korona".

Katarzyna Werner wróci do Polski?

W grudniu dziennikarce kończy się urlop wychowawczy i wówczas będzie musiała podjąć ważne decyzje. Wciąż zastanawia się, czy wrócić do studia, czy zostać na miejscu. 

W jej głowie kiełkuje myśl o złożeniu włodarzom TVN pewnej propozycji.

Ale na tę chwilę cieszy się tym, co ma. Nawet nie ogląda telewizji. Woli wpatrywać się w ocean, spędzić czas z rodziną. Natomiast wie, co dzieje się w kraju i na świecie. Wciąż utrzymuje kontakt z ludźmi związanymi z TVN. I życzy im wszystkiego dobrego.

Mimo wszystko chyba mało prawdopodobne jest, że wróci do Polski. Już prędzej... zamieszka w Azji, co jest marzeniem jej męża.

Agnieszka Kaczorowska pokazała duży, ciążowy brzuch. Do porodu coraz bliżej! [ZDJĘCIE]

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Werner | TVN SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy