Katarzyna Zielińska ogłosiła skoro świt. To nie przypadek, rodzina jest przyzwyczajona
Katarzyna Zielińska jest dumną mamą Henryka i Aleksandra. Młodszy z nich dziś świętuje urodziny, co aktorka postanowiła przypomnieć wszystkim obserwatorom. Zrobiła to poprzez stosowną publikację w mediach społecznościowych. Co w tej sytuacji najciekawsze, na zjedzenie tortu wybrała nietypową porę. "Taką mamy tradycję" - zapewniła.
Katarzyna Zielińska należy do tych aktorek, które nie mogą narzekać na brak zleceń. Gwiazda "Barw szczęścia" mimo wszystko nie zapomina, by świętować ważne rodzinne okazje. Tym razem celebrowała urodziny młodszego z potomków.
"A na śniadanie o 6.30 rano tort. Taką mamy tradycję. Aleśku kochany. Smacznego życia synuś. Ale jesteśmy szczęściarzami, że Cię mamy" - napisała na Instagramie skoro świt. Można śmiało stwierdzić, że zaraz po posiłku przyszedł czas na zadania związane ze środkiem tygodnia. Kto wie, może dłuższy moment celebracji przypadnie na weekend...
Katarzyna Zielińska synów doczekała się z ukochanym - Wojciechem Domańskim. Jest on współzałożycielem i dyrektorem zarządzającym znaną firmą inwestycyjną.
Kasia nie ukrywa, że choć jako pracujący rodzice mają wiele obowiązków, ich priorytetem jest dom. Rodzinny czas jest dla nich okazją, by odpocząć i odciąć się od codziennych wyzwań.
"Mniej wychodzę. Myślę, że każda z nas, każdy z nas potrzebuje takiego momentu, gdzie bardziej chce się skupić na rodzinie, na jakichś swoich wyborach. Więc mocno się zastanawiam, czy zostać w domu z najbliższymi, czy gdzieś wyjść" - zdradziła w rozmowie z Jastrząb Post.
Aktorka ma świadomość, że są takie rzeczy, których w domu nie może zabraknąć, jeśli ludzie mają być ze sobą blisko, mimo upływu lat.
"Te rozmowy w tych czasach to coś bardzo istotnego w naszym życiu. I dużo na ten temat czytam. Obserwuję świat. Brakuje nam tych rozmów, a potem się dziwimy, że już jest na coś za późno. Na jakieś relacje, na miłość, na wzajemny szacunek do siebie. Więc my z mężem praktykujemy starodawny styl, że spotykamy się wieczorem przy stole i rozmawiamy" - opowiadała przejęta gwiazda.
W rozmowie z "Dzień Dobry TVN" podkreśliła za to, że nie ma zamiaru stawiać sobie takich wymagań jak dawniej.
"Z tamtego roku takie spostrzeżenie, że zbyt wiele czasem wymagałam od siebie, byłam zbyt surowa dla siebie. I też sobie postanowiłam, że nie będę zła na siebie, jeśli coś mi nie wychodzi, jeśli mam słabsze chwile, jeśli mam chwile jakiejś złości - często na siebie, że nie potrafię jakichś emocji opanować..." - uzewnętrzniła się Kasia.
Czytaj też:
Ledwie Zielińska wzięła ślub po raz drugi, a teraz takie wieści. Domański nie był pierwszym wyborem
Katarzyna Zielińska płakała przez nią na ulicy. Chwilę potem podjęła ostateczną decyzję
Miał przed sobą całe życie. Pogrążona w smutku Zielińska przekazała smutne wieści