Katastrofa lotnicza na Kabatach. Monika Olejnik była na miejscu
Ponad czterdzieści lat temu w pobliżu lotniska Okęcie miała miejsce jedna z najbardziej znanych katastrof lotniczych w Polsce. Samolot "Mikołaj Kopernik", na którego pokładzie była m.in. Anna Jantar rozbił się, po 7 latach doszło do kolejnego wypadku. Tym razem rozbiła się maszyna "Tadeusz Kościuszko". Obydwa samoloty były tego samego typu. Okazuje się, że na miejscu drugiego wydarzenia była obecna Monika Olejnik (65 l.).
Monika Olejnik to jedna z najbardziej znanych dziennikarek w Polsce. Nic więc dziwnego, że od młodości była w centrum wydarzeń. Okazuje się, że 65-latka była na miejscu katastrofy samolotu "Tadeusz Kościuszko".
Jak się później okazało, wypadek spowodowany był pękniętym wałem turbinowym. Uszkodzony element zniszczy jeden z silników i wywołał poważny pożar w drugim. Cała załoga była bezsilna. Niestety zginęli wszyscy, którzy znajdowali się na pokładzie.
Na miejscu zdarzenia obecny był Jerzy Dziewulski, który pełnił wtedy funkcję dowódcy jednostki antyterrorystycznej na lotnisku Okęcie w Warszawie. Przed wyruszeniem w drogę dostał telefon od redaktora Programu III Polskiego Radia, który prosił o wpuszczenie na miejsce katastrofy jednej z reporterek. Była to młoda Monika Olejnik.
W 2000 roku Olejnik wzięła udział w programie dokumentalnym "Czarny Serial", to właśnie w nim spacerując po Lesie Kabackim, opowiadała o tym, co zobaczyła, kiedy przyjechała na miejsce zdarzenia.
Zobacz też:
Znana dziennikarka żegna się widzami. "Nikt nie wie, ile czasu mi zostało"