Reklama
Reklama

Kate i William nie mogą dojść do porozumienia. Księżna zaczęła działać na własną rękę

O tym, że Kate i Williama czeka ważna prywatna decyzja, mówi się od kilku tygodni. Zagraniczne media donosiły nawet, że zazwyczaj zgodni i uchodzący za idealną parę małżonkowie w tej kwestii nie mogą dojść do porozumienia. Middleton miała już ponoć podjąć pewne konkretne kroki w waśniącej ich sprawie...

Niewesoło w domu Williama i Kate. Wydawali się zgodni, a teraz takie wieści

Kate Middleton powoli wraca do swoich obowiązków, choć oczywiście nie w takim zakresie, jak miało to miejsce przed diagnozą. Tylko w ostatnim czasie 43-latka była widziana w gronie rodzinnym podczas świątecznych uroczystości czy w trakcie wizyty w placówce leczniczej, w której sama spędziła sporo czasu. Księżna z dumą oficjalnie ogłosiła też, że objawy jej choroby się cofnęły.

Reklama

W trudnym dla siebie czasie kobieta poświęcała dużo uwagi i czasu najbliższym, to jest mężowi i trojgu pociech: 11-letniemu George'owi, 9-letniej Charlotte i 6-letniemu Louisowi. Teraz jej głowę zaprząta przede wszystkim przyszłość najstarszego z gromadki, którego już wkrótce czeka zmiana szkoły. 

I to właśnie ta kwestia poróżniła parę książęcą, o czym media informowały jeszcze na początku grudnia.

W tej jednej kwestii William i Kate nie mogą dojść do porozumienia. Mają swoje racje

Obecnie chłopiec uczęszcza do Lambrook wraz z rodzeństwem. William chciałby, aby kolejnym przystankiem na drodze edukacji pierworodnego była męska placówka Eton, w której pobierało nauki wielu "royalsów", w tym on sam czy Harry

Kate zapatruje się na to jednak zupełnie inaczej, przeczuwając, że owa instytucja będzie dla George'a zbyt surowa i sztywna.

"Kate woli, żeby George chodził do szkoły koedukacyjnej, żeby mógł uczyć się razem z rodzeństwem. Tak było w jej przypadku, gdy była w Marlborough z siostrą Pippą i bratem Jamesem. Bardzo dobrze wspomina lata szkolne, ale William z kolei wiąże wiele wspomnień z Eton, które ma długą tradycję nauczania arystokratów i członków rodziny królewskiej" - wyjaśniła królewska ekspertka Katie Nicholl w rozmowie z "The Mirror".

Jeszcze niedawno wydawało się, że księżna postawiła na swoim. Jennie Bond, była korespondentka BBC w rozmowie z magazynem "OK!" spekulowała, że chłopiec najprawdopodobniej trafi do Wellington College - koedukacyjnej szkoły, do której w przyszłości mogłoby uczęszczać też jego rodzeństwo. Zaledwie kilka dni temu specjalistka poinformowała, że George zdał już większość egzaminów wstępnych.

Na ten moment jeszcze nic nie jest jednak przesądzone. Jak podaje Daily Mail, w minionych dniach Kate została bowiem przyłapana podczas wizytowania "dwóch dziennych szkół w północnym Londynie". Mowa tutaj o University College School (UCS) w Hampstead i Highgate, która pewnego dnia została nawet zamknięta z uwagi na odwiedziny "specjalnego gościa VIP". Istnieją podejrzenia, że była nim właśnie Middleton.

W grę wchodzi również Marlborough College w Wiltshire, w którym przed laty kształciła się sama księżna. Jak zauważył magazyn "Hello!", wybranie jej wiązałoby się jednak z koniecznością przeprowadzki chłopaka. Na tapecie wciąż znajduje się też przyjmujący jedynie chłopców Eton College, w której - oprócz synów króla - uczyli się m.in. reżyser David Cameron, były premier Boris Johnson czy aktor Tom Hiddleston.

Czas pokaże, jaką decyzję w sprawie przyszłości najstarszego syna ostatecznie podejmą troskliwi rodzice.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Księżna Kate ujawniła tajemnicę z dzieciństwa. To też łączy ją z Dianą

Ludzie martwią się o zdrowie księcia Williama. Ten szczegół mocno ich zaniepokoił

Najpierw plotki o romansie Williama, a teraz to. Ujawniono sekret Kate

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy