Kate ma za sobą okropne urodziny. William się nie popisał
Księżna Kate ma dzisiaj powód do świętowania. Ukochana Williama 9 stycznia kończy bowiem 42 lata i chociaż zapewne spędzi ten czas w gronie rodziny, ciesząc się przyjemną atmosferą, nie zawsze mogła liczyć na spokój w tak ważnym dla niej dniu. Swego czasu William i jego decyzja przysporzyła ukochanej sporo zmartwień. Znamy szczegóły.
Księżna Kate z okazji przypadającego jej święta na pewno będzie dzisiaj wyjątkowo traktowana. Otoczona przez swoich najbliższych będzie mogła w spokoju świętować swoje 42. urodziny.
Przez lata książę William obdarowywał ją wieloma wyjątkowymi prezentami 9 stycznia i nie ma wątpliwości, że trójka jej dzieci - książę George, księżniczka Charlotte i książę Louis - zrobią razem z tatą wszystko, co w ich mocy, aby ten dzień był dla niej niezapomniany.
W pamięci Kate wciąż tkwią jednak jedne urodziny, które przeżyła w przygnębiającej atmosferze. Wtedy skończyła 27 lat i zmuszona była emocjonalnie pożegnać się ze swoim przyszłym mężem po tym, jak podjął decyzję, która ją "zmiażdżyła".
We wrześniu 2008 roku, kiedy zaczęły krążyć pogłoski, że William jest gotowy starać się o rękę Kate, oficjalnie ogłoszono, że ma wstąpić do RAF-u. Decyzja okazała się zaskoczeniem zarówno dla jego najbliższych, jak również kochającej go dziewczyny.
Ukończywszy zadania związane ze służbą, Willliam miał dwie możliwości - dalej angażować się w sprawy związane z obroną kraju lub opuścić siły i rozpocząć obowiązki królewskie. Dzięki pozostaniu na służbie William mógł liczyć na odroczenie obowiązków na dworze, z którymi tak czy siak, w pewnym momencie przyszłoby mu się zmierzyć. Nie chciał też zabierać sobie ostatnie chwile oddechu od odpowiedzialności, chociaż zarówno jego babcia jak i ojciec konsekwentnie je odrzucili, skupiając się na sprawach kraju.
Kate nie podzielała jego poglądu. Dla niej decyzja Williama oznaczała krok wstecz, ponieważ wszyscy wokoło oczekiwali, że wyjdzie za księcia i lada chwila rozpocznie królewskie życie.
W swojej książce "Kate: The Future Queen" ekspertka królewska Katie Nicholl napisała wówczas: "Ta jedna decyzja wywróciła życie Kate do góry nogami. Spodziewała się propozycji, gdy William ukończy szkolenie wojskowe, ale zamiast tego była zmuszona zaakceptować że w najbliższym czasie nie będzie zaręczyn i będzie musiała poczekać jeszcze dłużej".
Kate miała być przerażona tym, że nowa praca Williama zakładała 18 miesięcy szkolenia, a następnie dwa lata w odległym miejscu w Wielkiej Brytanii.
"Czy Kate była gotowa do niego dołączyć? Wspierała jego pragnienia i ambicje, ale prywatnie była zdruzgotana. William prosił ją, aby została żoną - bez zaślubin. Jej frustracja była zrozumiała" - tłumaczyła dalej Nicholl.
Zobacz też:
Przykra tradycja royalsów. Kate i William rozdzieleni w tak ważnym dniu