Kate Moss licytuje pocałunek
Kate Moss uszczęśliwiła pewnego mężczyznę pocałunkiem i - uwaga - nie był to jej narzeczony Jamie Hince - podaje portal vogue.co.uk.
Supermodelka wystawiła na charytatywną aukcję swój pocałunek. Cena nie była niska. Gdy po ostrym starcie emocje zaczęły opadać a licytacja zwalniać, Kate dorzuciła, że podczas pocałunku będzie miała na sobie... policyjny uniform. To pozwoliło uzyskać dla Great Ormand Street Hospital 5 tys. funtów.
Licytacja odbyła się w nowej siedzibie Garrard przy Bond Street podczas imprezy nazwanej Mummy Rocks. Gospodarzem był Stephen Webster, nowy dyrektor kreatywny Garrard. Podczas wieczoru zbierano środki na wyposażenie szpitala i program badań.
Wśród gości, którzy obserwowali aukcję, był Orlando Bloom i Sadie Frost. Oprócz pocałunku modelki do wygrania był także lunch z aktorem Stephenem Fryem.
W ciągu całego wieczoru, udało się uzbierać 50 tys. funtów.