Reklama
Reklama

Kate Rozz tak szczera jeszcze nie była. Opowiedziała o związku z Piotrem Adamczykiem

Katarzyna Gwizdała, znana bardziej jako Kate Rozz (37 l.), i Piotr Adamczyk (45 l.) mają za sobą burzliwy związek. Szybko wzięli ślub, szybko się też rozwiedli. Była żona aktora postanowiła opowiedzieć o ich małżeństwie. "To była szalona miłość" - mówi.

O ich związku było głośno m.in. ze względu na szybki przebieg zdarzeń. Dość krótko po poznaniu się Piotr Adamczyk i Kate Rozz wzięli ślub. Jednak niezbyt długo byli szczęśliwym małżeństwem. Rozstali się po roku. 

Żadne z nich nie chciało otwarcie wypowiadać się na temat tego, dlaczego ich drogi rozeszły się. Aż do teraz! Gwizdała udzieliła "Vivie!" wywiadu, w którym, opowiedziała całkiem sporo o swojej relacji z aktorem. 

Z perspektywy czasu uważa, że jej związek z Piotrem Adamczykiem i to, co działo się wkoło niego, były doświadczeniem, którego potrzebowała. "Wstrząsnęło mną, aż się przebudziłam do życia" - twierdzi. 

Reklama

Przyznaje również, że ich związek nie należał do najspokojniejszych. 

"Mieliśmy burzliwy związek, to prawda. Ale to była szalona miłość. Po francusku mówi się 'un coup de foudre', uderzenie pioruna. Gdy taka miłość walnie w człowieka, racjonalne myślenie znika. Jest cudownie. Czujesz się tak, jakbyś znów miał 18 lat. Ale nie mieliśmy. Miałam więcej, rozwód za sobą i dzieci" - tłumaczy. 

Dodaje, że czuła, jakby ona i jej dziecko były dla Adamczyka na drugim planie. Najważniejsze były kariera i aktorstwo. To przecież źródło utrzymania Piotra, który - według Gwizdały - "jest jednym z lepiej opłacanych aktorów w kraju". 

Absolutnie jednak nie była jego utrzymanką, jak plotkowano. 

"Ja mam swoje pieniądze z firmy. Staraliśmy się dzielić wydatki na różne rzeczy" - mówi. 

Ale jeśli przychodziło do randek, to płacił Adamczyk. "Piotr jest dżentelmenem. Nie dałby mi zapłacić. Zawsze byłam zapraszana" - wyjawia Kate Rozz i zapewnia, że gdy widzi go na ekranie, to zawsze o nim ciepło myśli. 

"Wierzę, że oboje wspominamy się z sentymentem" - dodaje.

***
Zobacz więcej materiałów

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kate Rozz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy