Kate upokorzona przez królową
Podobno księżna Kate (30 l.) już cieszyła się, że zaskarbiła sobie sympatię Elżbiety II. A tu taki policzek!
W ciągu 14 miesięcy małżeństwa z Williamem Kate robiła wiele, by pokazać królowej, że jest kobietą godną potencjalnego następcy tronu. Z sukcesem - wydawało się, że obchody diamentowego jubileuszu Elżbiety II ostatecznie potwierdziły, że Kate podbiła nie tylko serca swoich rodaków, ale także królewskiej familii.
Kiedy już poczuła się bezpiecznie i pewnie w nowej roli, kiedy już uwierzyła, że mimo braku choćby domieszki błękitnej krwi jest traktowana po partnersku, jak pełnoprawny członek rodziny, wprowadzono nową królewską etykietę. Zgodnie z nią Kate musi kłaniać się księżniczkom "z urodzenia", m.in. córkom księcia Andrzeja i Sarah Ferguson.
Co ciekawe, kiedy jest z nią William, zniżać się nie musi. Ale jeśli będzie chciała sama porozmawiać z księżniczkami Beatrice i Eugenie, będzie zmuszona etykiety przestrzegać. Jak donosi magazyn "Life & Style", nowa sytuacja jest Kate bardzo nie w smak. Młoda księżna robi dobrą minę do złej gry, ale tak naprawdę czuje się upokorzona.
"Królowa zrobiła to, żeby woda sodowa nie uderzyła Kate do głowy. Chciała jej pokazać, że jej popularność to nie wszystko" - twierdzi informator związany z dworem. Taka strategia bardzo dziwi, biorąc pod uwagę fakt, że odkąd Kate dołączyła do rodziny, wskaźniki poparcia opinii publicznej dla monarchii znacznie wzrosły, a więc de facto na popularności Middleton zyskała też sama królowa...