Kate wychowuje najstarszego syna na króla. Tak wygląda dzieciństwo księcia George'a
Książę George ma przed sobą świetlaną przyszłość. Kate Middleton dba o jego wychowanie na przyszłego króla.
Dziesięć lat temu, po raz pierwszy zobaczyliśmy wzruszający obraz księżnej Walii, która z miłością tuli jednodniowego Prince George'a na schodach szpitala St Mary's w Londynie.
Teraz gdy George skończył 10 lat, więź między matką a synem jest silniejsza niż kiedykolwiek. Eksperci twierdzą, że to troskliwość i umiejętności rodzicielskie Kate zapewnią przyszłemu królowi wewnętrzną siłę potrzebną do wstąpienia na tron i sprawowania królewskich obowiązków w dalekiej przyszłości.
Mały książę George obchodził niedawno swoje 10. urodziny, a jego rodzice starają się, aby dzieciństwo chłopca było jak najbardziej normalne, przygotowując go jednocześnie do królewskiego przeznaczenia.
"George ma szczęście, że to Kate jest jego matką" - mówi ekspert od monarchii Jennie Bond w serwisie The Mirror.
"Pokazuje, że jest doskonałą matką w dość trudnych okolicznościach i robi świetną robotę, upewniając się, że George dorasta zrównoważony, pewny siebie i szczęśliwy" - dodaje.
"Jako drugi w linii do tronu po swoim ojcu, księciu Williamie, jest naprawdę w niepowtarzalnej pozycji dla dziecka, które dopiero co przekroczyło taki wiek. Ale to właśnie jego matka dba o to, aby pozostał zwyczajnym dzieckiem" - tłumaczy.
Oczywiście, jako zapracowani członkowie rodziny królewskiej, Kate i William polegają na wsparciu niań do pewnego stopnia, jednak Jennie zauważa, że tutaj konsekwencja okazała się nieoceniona dla George'a.
"Bardzo ważne jest, że George miał jedną stałą osobę w swoim życiu od kiedy miał osiem miesięcy - Marię Teresę Turrion Borrallo. Ta niania wywodzi się ze starej szkoły niań, Norland College, i mówi się, że jest dość surowa dla niego i jego rodzeństwa, Charlotte i Louisa. Ale kocha ich bardzo i ma bardzo miękkie serce" - twierdzi ekspertka.
Kate bardzo się stara, by dzieciństwo Georga było jak najbardziej normalne, ze spacerami w parku, wypadami z przyjaciółmi i wizytami w lokalnych muzeach.
Duża w tym zasługa nieformalnej umowy, jaką Kate i William zawarli z brytyjską prasą. Wedle niej, dzieci nie będą napastowane przez reporterów i ich prywatność zostanie uszanowana, a w zamian za to, tabloidy będą miały dostęp do zdjęć z oficjalnych wydarzeń państwowych, w których mali arystokraci będą brali udział.
"Bycie w centrum uwagi musi być trochę niepokojące dla 10-latka, ale George radzi sobie już całkiem dobrze z kamerami i zainteresowaniem podczas dużych uroczystości. Ostatnio miał trochę szczęścia, ponieważ jego brat Louis zdobył sobie reputację dziecka, które robi kawały i przyciąga uwagę. Dzięki temu George nie jest na celowniku gazet" - podsumowała Jennie Bond.
Zobacz też:
Afera w Wielkiej Brytanii. Etiopia domaga się "powrotu" księcia Alemayehu
Kate chciała to zrobić po cichu, lecz dowiedział się cały świat! Wszystko przez jedno nagranie
Księżna Kate olśniła zebranych! Przez jeden szczegół patrzyli tylko na nią