Katie Holmes adoptowała chłopca, by córka miała towarzystwo?
Katie Holmes (41 l.) została sfotografowana z małym chłopcem w nowojorskim Central Parku. Jeden z tabloidów twierdzi, że aktorka adoptowała malucha, by córka Suri nie czuła się samotna.
W najnowszym numerze "Woman's Day" można zobaczyć zdjęcia byłej żony Toma Cruisa z dzieckiem na rękach.
Według źródła gazety Holmes "finalizuje właśnie adopcję 6-miesięcznego chłopca".
"Katie zaczęła rozważać adopcję po rozstaniu z Jamiem Foxxem [para zerwała w zeszłym roku po sześciu latach związku]. Ma już dość szukania odpowiedniego faceta. Robi to też dla córki. Zawsze chciała mieć więcej dzieci, najlepiej czwórkę. Z Tomem rozstała się m.in. dlatego, że nie mogli dogadać się w tej kwestii" - mówi informator gazety.
Podczas lockdownu aktorka znalazła wreszcie czas, by zająć się sprawą adopcji.
Nie wszyscy jednak wierzą w doniesienia tabloidu, podkreślając, że dziecko, z którym aktorka została sfotografowana, prawdopodobnie należy do jej... przyjaciela.
To nie pierwsza tego typu historia. Ten sam tabloid donosił w zeszłym roku, że Holmes podczas podróży do Grecji, gdzie odwiedziła syryjskich uchodźców, także starała się o przysposobienie chłopca.