Katy Perry leci w kosmos
Katy Perry już nie może się doczekać swojej kolejnej podróży. Trzeba przyznać, że będzie to niecodzienna wyprawa. Piosenkarka i jej mąż Russell Brand polecą razem... w kosmos.
Perry zarezerwowała swojemu mężowi bilet na tę ekscytującą podróż z okazji jego 35. urodzin i ma zamiar wyruszyć w nią razem z nim. Para skorzysta z usług firmy Virgin Galactic, należącej do brytyjskiego miliardera Richarda Bransona i oferującej komercyjne loty w kosmos. Za bilet na taką wycieczkę trzeba zapłacić niebagatelną kwotę 200 tysięcy dolarów.
Piosenkarka i brytyjski komik nie wybrali jeszcze konkretnej daty lotu ze względu na ich napięte grafiki. 27-letnia Perry już marzy jednak o tej niezwykłej przygodzie.
"Bardzo interesuje mnie kwestia życia pozaziemskiego... Trudno jest mi patrzeć w niebo nocą i nie myśleć o tym, że nasza planeta jest tylko jedną z trylionów innych. Ziemia jest naprawdę bardzo bardzo mała. Razem z Russellem jesteśmy ciekawi wszechświata. Lecimy w kosmos! Jesteśmy tym bardzo podekscytowani!" - oznajmiła gwiazda w wywiadzie dla stacji "MTV".
"Jest grupa ludzi, którzy pracują z Richardem Bransonem nad lotami kosmicznymi Virgin i na urodziny Russella postanowiłam sprawić mu taki lot. Pomyślałam sobie: 'co mogę mu dać? Doświadczył już chyba wszystkiego na tym świecie, ale nie był jeszcze w kosmosie!'" - powiedziała piosenkarka.
"On często zastanawia się nad tym co jest poza granicami naszego świata i oboje mamy podobną wizję. To będzie naprawdę niesamowite. Taka wycieczka trwa kilka godzin. Z tego co wiem, na te loty zapisało się już wiele osób" - dodała Perry, która w teledysku do swojego najnowszego singla "E.T." wcieliła się w rolę... kosmitki.
Zobacz teledysk Katy Perry do piosenki "E.T.":