Reklama
Reklama

Kayah i Goran Bregovic: Kto ma rację w tym sporze?

Wokalistka wytyka słynnemu kompozytorowi, że jest jej winien pieniądze. Zapomniała, że dzięki niemu została milionerką?!

Drogi Kayah (47 l.) oraz bałkańskiego kompozytora Gorana Bregovicia (65 l.) przecięły się 16 lat temu. Wtedy stworzyli razem najpopularniejszy duet muzyczny w Polsce. Kayah, utalentowana, ale niszowa artystka z kręgów jazzu i soulu, dzięki przebojom napisanym przez Bregovicia została wielką gwiazdą.

Ale duet rozpadł się po zaledwie roku, a artyści nie rozstali się w zgodzie. Od tamtej pory wokalistka co pewien czas wbija szpilę Bregoviciowi, zarzucając mu m.in. nieuczciwość. "Goran do dziś nie rozliczył się ze mną" - powiedziała niedawno w Radiu Złote Przeboje.

Reklama

"Twoje Imperium" dotarło do osoby dobrze zorientowanej w dawnych relacjach Kayah z Bregoviciem, obecnej przy powstaniu ich wspólnej płyty. "Goran nigdy nie miał z nią żadnych umów finansowych. To niewdzięczność Kayah wobec niego, bo zarobiła milion złotych na tej płycie, której sprzedano ponad siedemset tysięcy, oraz na koncertach z nim. Postawiła sobie za to wielki dom" - mówi informator tygodnika.

"Pokłócili się, gdy zaczęły się wspólne koncerty. Goran wściekł się, bo podczas występów Kayah promowała swoją solową płytę. Uznał, że dla niej stał się tylko dodatkiem do jej sławy, a na to się nie zgodził. To, co ona mówi wciąż o Bregoviciu, świadczy o jej małości. Robi to z premedytacją, bo wie, że Goran nigdy nie wdaje się w takie dyskusje".

Jak myślicie, kto ma rację w tym sporze?

Twoje Imperium
Dowiedz się więcej na temat: Kayah | Goran Bregovic
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy