Kayah ma coraz większy apetyt na seks
Kayah nie ukrywa, że z wiekiem łóżkowe harce cieszą ją coraz bardziej...
45-letnia wokalistka miała w swoim życiu wielu mężczyzn. "Wszyscy, którzy znaczyli coś dla mnie, byli kompletnie różni" - wspomina w wywiadzie dla "Claudii". "U jednego fascynująca była wiedza, u drugiego sprawiedliwy stosunek do świata, inny miał niesamowity talent" - opowiada.
Deklaruje, że w kwestiach damsko-męskich wyznaje jedną zasadę: "nie szuka, jest znajdowana". Nie jest tajemnicą, że jakiś czas temu "znalazł" ją ciemnoskóry muzyk Pako Sarr, Kayah nigdy jednak publicznie się do tego nie przyznała.
"Przez życie mam nadzieję przemaszerować, dzieląc się wszystkim z bliską osobą. Mam też potrzebę towarzystwa silnego męskiego ramienia. Lubię w sobie delikatną kobietkę, potrzeba mi trochę adoracji" - mówi półsłówkami.
I prosto z mostu dodaje: "Jako zodiakalny Skorpion jestem zwierzęciem seksualnym, a to z wiekiem nie mija. Przeciwnie, nabiera sensu i jest w pełni świadome, a więc coraz bardziej satysfakcjonujące". Erotyczne przebudzenie po czterdziestce? Najwyraźniej...