Reklama
Reklama

Kayah ma problemy z synem! Nie dogadują się

Kayah (48 l.) nie chce ukrywać, że jej relacje z synem nie należą do najlepszych. W jednym z wywiadów przyznała, że nie może znaleźć wspólnego języka z nastoletnim Rochem.

Ci, którzy mają dzieci, czasami podkreślają, że prawdziwe kłopoty z nimi zaczynają się dopiero w okresie dorastania.

Pod tymi słowami mogłaby podpisać się Kayah.

W wywiadzie dla "Gali" przyznaje, że ma ze swoim synem spore problemy.

Zapytana o jej relacje z Rochem, początkowo unikała zwierzeń na ten temat.

"Chyba poproszę o inny zestaw pytań" - odparła.

Jednak za chwilę uchyliła rąbka tajemnicy.

"Jest nastolatkiem, zaczyna się buntować. Muszę go zrozumieć. Nie mamy wymarzonej relacji. Zawsze lubił stawiać na swoim. (...) Kiedy byłam z nim w ciąży, czułam,że gdy ja skręcałam w prawo, on przekręcał się w lewo" - wyjawiła.

Reklama

Oceniła, że ona i ojciec chłopca, Rinke Rooyens (46 l.), popełnili kilka błędów wychowawczych.

Zabrakło im konsekwencji. Za bardzo też rozpieszczali swojego syna, bo chcieli mu dać to, czego im niegdyś brakowało. Jednak to nie wszystko.

"Oboje poświęcaliśmy się bardzo pracy, przegapiliśmy momenty, kiedy powinniśmy mieć więcej czasu dla syna" - przyznała z żalem.

Znajduje w Rochu pewne swoje cechy, np. wrażliwość. 

Liczy też, że po okresie buntu odnajdzie z synem wspólny język.

"Wierzę, że kiedyś mu przejdzie i będziemy sobie bliżsi" - dodała z nadzieją.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kayah
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama