Kayah przekazała poruszające wieści. "Żegnaj tato... zaśpiewam ci zaraz"
Kayah nieoczekiwanie przekazała zasmucającą wiadomość o śmierci swojego ojca. "Żegnaj tato... zaśpiewam ci zaraz" - napisała w mediach społecznościowych na swoim profilu. Pod pożegnalnym wpisem znalazło się mnóstwo komentarzy współczujących fanów oraz pozostałych przedstawicieli show-biznesu.
Późnym wieczorem na profilu Kayah pojawił się post, w którym 57-letnia piosenkarka poinformowała o śmierci swojego ojca. Do swojego wpisu artystka dodała nagranie "Pieśń Przejścia", który powstał we współpracy z Miuoshem oraz Zespołem Pieśni i Tańca "Śląsk".
"Żegnaj tato... zaśpiewam ci zaraz" - można przeczytać w mediach społecznościowych.
Fani oraz inni przedstawiciele show-biznesu zaczęli składać kondolencję i pocieszać wokalistkę.
"Kasiunia, bardzo współczuję, wysyłam ci dużo miłości i siły w tym trudnym czasie" - przekazała koleżance z branży Katarzyna Cerekwicka.
"Przytulam do serca i przeogromnie współczuję" - napisała jedna z internautek.
"Tyle strat w krótkim czasie, nie wierzę, współczuję" - dodała kolejna.
Gwiazda polskiej sceny przechodzi w ostatnim czasie bardzo trudny okres. Jeszcze kilka dni temu Kayah przekazała wiadomość o odejściu swojego kota.
Piosenkarka udostępniła zdjęcie swojego ukochanego towarzysza, które opatrzyła poruszającym opisem.
"Żegnaj mój najkochańszy! Nigdy już nie ucałuję Twoich łapek... (...) Żegnam Cię z ogromną częścią siebie, choć aż się dziwię, że jeszcze tam coś po spojrzeniu prawdzie w oczy przez ostatnie dwa lata zostało. Mój Greyus (...). Odszedł wczoraj o 20:30. Nie mam słów" - napisała, nie kryjąc emocji.
Jeszcze kilka dni wcześniej składała pupilowi życzenia z okazji Międzynarodowego Dnia Kota.
"Światowy dzień kota. U nas codziennie. Rudasku mój kochany, żyj sto lat!!! Kocich lat!" - pisała w mediach społecznościowych.
Zobacz też:
Wielki smutek w domu Kayah. Gwiazda pożegnała przyjaciela
Dawid Kwiatkowski zwrócił się do Kayah. "To przerosło moje oczekiwania"
Dawid Kwiatkowski nie wytrzymał. Sam się przyznał, nieliczni przewidzieli taki koniec