Reklama
Reklama

Kayah zaliczyła niezłą wpadkę na weselu! "Kompletnie się zrobiłam tą wódeczką"

Goście weselni osobliwego występu Kayah (51 l.) chyba nigdy nie zapomną...

Piosenkarka na scenie funkcjonuje od wielu lat. W tym czasie zdążyła udzielić tysięcy wywiadów, ale takiego wyznania nikt się chyba nie spodziewał. 

Ostatnio Kayah w przypływie szczerości opowiedziała o niezłej wtopie, która przydarzyła się jej przed laty. 

Wokalistka po wypiciu wódeczki wparowała do obcych ludzi na wesele i narobiła niezłego zamieszania. 

"Kiedyś wykonałam taką akcję. Pojechałam do Tykocina pod Białymstokiem spotkać się z moją ciocią. Byłyśmy w restauracji, a w sali obok było wesele. Po jakimś czasie przyszła mama pana młodego, bo tam wszyscy się znają. Pani przyniosła nam weselnej wódeczki. Kompletnie się zrobiłam tą wódeczką. Co więcej, okazało się, że na tym weselu bawili się też moi przyjaciele z Nowego Jorku, więc to też było takie spotkanie po latach. 

Reklama

Wychodząc już stamtąd taka naprawdę wesoła, usłyszałam, że na scenie zaczynają grać 'Prawy do lewego' (posłuchaj!), więc ja zaczęłam krzyczeć i powiedziałam, że mają to zatrzymać i ja wystąpię. Oni zaczęli grać, a ja zapomniałam tekstu... Ale intencję miałam dobrą!" – wyznała Kayah w rozmowie z Vogule Poland.

Spodziewalibyście się po niej takiego zachowania?

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kayah
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy