Kayah zbojkotowana przez fotoreporterów w Sopocie? Menedżerka zabrała głos
Temperatura stosunków popularnej piosenkarki z dziennikarzami już od dawna pozostawia wiele do życzenia. W maju tego roku Kayah (54 l.) rzuciła w kierunku reporterów kilka niewybrednych słów i od tamtej pory gwiazda jest na cenzurowanym. Podczas tegorocznego Top of the Top Sopot Festival 2022 reporterzy zrezygnowali z fotografowania wokalistki. Wydawało się, że to odpowiedź na jej wcześniejsze zachowanie. Teraz okazuje się, że sprawa może wyglądać zupełnie inaczej i to Kayah miała nie zgodzić się na zdjęcia!
Pierwszy dzień muzycznej imprezy Top of the Top Sopot Festival 2022 poprowadzili Paulina Krupińska wraz z Oliwierem Janiakiem, a także Agnieszka Woźniak-Starak w parze z Mateuszem Hładkim.
Dla zebranej w Operze Leśnej i zgromadzonej przed telewizorami publiczności wystąpiły takie gwiazdy jak Mrozu, LenON, Kayah, Lady Pank, Wilki,Krzysztof Cugowski, Wilki, Kwiat Jabłoni, Julia Pietrucha, Grzegorz Hyży, czy Kuba Badach.
Jak to zwykle bywa, nie odbyło się bez wpadek - jedna z występujących gwiazd w przedziwny sposób przywitała się z festiwalem, czym wprawiła widzów w osłupienie!
Gwiazdy między swoimi występami klasycznie pojawiły się na ściance, by zapozować do zdjęć fotoreporterom.
Na czerwonym dywanie w pewnym momencie pojawiła się Kayah i doszło wtedy do zadziwiającej sytuacji. Wokalistka zaprezentowała się w towarzystwie podopiecznej ze swojej wytwórni muzycznej, czyli Mery Spolsky, z którą zaśpiewała również na scenie podczas festiwalu.
W pewnym momencie Kayah została poproszona o przejście dalej, bowiem miała... blokować kolejkę. Piosenkarka jednak ostentacyjnie ignorowała prośby fotoreporterów, którzy nie byli chętni do robienia zdjęć wokalistce. Czyżby przez bojkot?
Nie od dziś wiadomo, że gwiazda nie ma z fotoreporterami najlepszych relacji. Parę miesięcy temu doszło do nieprzyjemnego zdarzenia - kiedy po jednym z występów na Polsat SuperHit Festiwal 2022 fotoreporterzy ustawili się, by porozmawiać z piosenkarką i zrobić jej kilka zdjęć - ta niekulturalnie ich zignorowała rzucając w ich stronę niewybredny komentarz: "nie ze*rajcie się".
Czy chłodne potraktowanie gwiazdy na czerwonym dywanie to zemsta za tamten incydent?
Wiele mogłoby na to wskazywać, gdyby nie to, że do całej akcji włączyła się też menadżerka piosenkarki.
Jak udało się usłyszeć jednemu z dziennikarzy gazety "Fakt", kiedy jeden z reporterów zapytał się wokalistki "Kasiu, a samej też robimy?" - nagle odezwała się jej menadżerka: "Nie, nie, nie" - miała krzyknąć i zachęcić Kayah oraz jej towarzystwo do udania się na zaplecze.
Zaistniała sytuacja rzuca na sprawę nowe światło: czy fotoreporterzy rzeczywiście postanowili zbojkotować wokalistkę na znak sprzeciwu, czy może rzecz ma się zupełnie odwrotnie i zakaz fotografowania wyszedł ze strony Kayah i jej menadżerki?
Więcej o tej sprawie dowiemy się pewnie niebawem, a przed publicznością kolejne występy znakomitych gwiazd w następnych dniach festiwalu.
Zobacz też:
Kayah jednak nie rozstała się z partnerem. Uciekła z nim w tropiki!
Kayah kończy pracę w Meloradio. Koniec jej audycji