Kazadi je w tajemnicy przed Mają
Patrycja Kazadi musi podjadać smakołyki w ukryciu przed swoją menedżerką, Mają Sablewską. "Teraz, jak Maja poleciała na dwa miesiące do Stanów, to Partycja ma luz" - zdradza znajoma gwiazdy.
Patrycja Kazadi wyróżnia się spośród gwiazd polskiego show-biznesu pełnymi kształtami. Mimo że wiele osób postrzega apetyczną figurę celebrytki jako jej wielki atut, Maja Sablewska uważa najwyraźniej, że jej podopieczna powinna zrzucić kilka kilogramów.
"Maja korzysta z usług kliniki, gdzie opracowują dietę według indywidualnych uwarunkowań pacjenta. I to fakt, że prowadziła tam wszystkie swoje artystki. Pewnie bez diety dopasowanej do krwi gorzej śpiewały" - śmieje się osoba z otoczenia Mai w rozmowie z tygodnikiem "Takie jest życie!".
Do kliniki trafiła także Patrycja. Gwiazda do tej pory nie stosowała diet, ale teraz uznała, że nie zaszkodzi, jeśli będzie odżywiać się zdrowiej. Nie zamierza jednak rezygnować z ulubionych przekąsek.
Gdy tylko Sablewska nie ma jej w zasięgu wzroku, podjada smakołyki. Ostatnio fotoreporterzy przyłapali ją na konsumowaniu gofra z dżemem.