Kazimiera Szczuka zagłuszała gościa w RMF FM. Partner zostawił dla niej żonę
Kazimiera Szczuka (56 l.) swoim pierwszym wywiadem przeprowadzonym z wiceministrem Pawłem Jabłońskim narobiła sporo zamieszania. Co wiemy o jej życiu prywatnym?
Znana feministka Kazimiera Szczuka wróciła do pracy w mediach i została gospodynią audycji "Popołudniowa rozmowa w RMF FM". Zastąpiła na tym miejscu znaną dziennikarkę Biankę Mikołajewską.
Jak zapowiadał dyrektor rozgłośni, "Szczuka posiada wieloletnie doświadczenie pracy w różnego typu mediach i redakcjach". Jej pojawienie się w eterze ma przynieść "nowe spojrzenie" na dziennikarstwo. I faktycznie, pierwszy wywiad - z wiceministrem spraw zagranicznych Pawłem Jabłońskim - trudno zapomnieć.
Kazimiera Szczuka, dopytując o reparacje wojenne, była arogancka, próbowała zdominować swojego gościa i nie dopuszczała go do głosu. Mało tego, upominała i przerywała na każdym kroku.
"Ja prowadzę rozmowę, a nie pan i chciałabym, żeby pan przestał mówić" - rzucała w kierunku gościa, popełniając gafy i wpadki. Mówiąc o kwocie, której domaga się Polska od Niemiec, biliony "zamieniła" na biliardy.
"Nie słyszałem takiego słowa w języku polskim jak "biliard" - skomentował Jabłoński. "Przepraszam. Bilionów" - poprawiła się Szczuka.
Po wywiadzie została nazwana przez Krystynę Pawłowicz "chuliganką".