Kazimierz i Isabel: To naprawdę koniec?
Nie cichną spekulacje na temat kryzysu w związku Kazimierza Marcinkiewicza i "Isabel". Od kilku miesięcy relacje między małżonkami wciąż się pogarszają.
W listopadzie pisaliśmy, że związek Kazimierza (52 l.) i Izy (29 l.) nie jest w najlepszej kondycji. Małżonkom coraz częściej przeszkadza znaczna różnica wieku, jaka jest między nimi. Marcinkiewicz to stateczny domator, który lubi spędzać wieczory z książką w ręku. Isabel z kolei jest bardzo towarzyska i jej częste spotkania ze znajomymi wywołują zazdrość męża.
"Fakt" dowiedział się, że kryzys w związku pary wcale nie mija. Gdy fotoreporterzy dziennika spotkali ich na kolacji, nie dało się nie zauważyć, że małżonkowie nudzą się w swoim towarzystwie.
"On w ciszy popija wino, ona bawi się telefonem" - czytamy.
Zupełnie inaczej były premier zachowywał się w towarzystwie kolegów na spotkaniu w Warszawie. Tryskał dobrym humorem: "aż ocierał łzy i klepał się po rozległym czole - nie z rozpaczy, ale ze śmiechu".
Tymczasem Isabel umieściła na swoim słynnym blogu wiele mówiący cytat: "Szczęście nie jest przecież stanem wiecznym. Zresztą też i nieokresowym. Znika równie szybko, jak się pojawia".
Ile jeszcze dajecie temu małżeństwu?