Kazimierz Marcinkiewicz w szpitalu. Jest komentarz Isabel! Drżała o jego los?
Gdy Kazimierz Marcinkiewicz (55 l.) ostatnio trafił do szpitala, zaniepokojenia jego losem nie kryła Isabel (34 l.). Wyznała, że próbowała nawiązać kontakt z mężem, lecz ten najwidoczniej wcale nie był tym zainteresowany.
Niedawno "Newsweek" poinformował, że były premier przebywa we włoskim szpitalu, do którego miał trafić z podejrzeniem ataku serca.
Od razu media zaczęły spekulować, że zły stan zdrowia Marcinkiewicza może być spowodowany stresem, który ten przeżywa w związku ze swoim rozwodem z Isabel.
Przypomnijmy, że ich małżeństwo okazało się bardzo nietrwałe, a uczucie chyba się wypaliło. Teraz Iza i "Kazik" toczą sądowe batalie i nawzajem oskarżają się o rozpad pożycia małżeńskiego.
Mimo to, że relacje między obojgiem są bardzo napięte, Izabela bardzo przejęła się pobytem Marcinkiewicza w szpitalu.
"Nie ma co ukrywać, byłam zaniepokojona" - zdradza w rozmowie z "Super Expressem".
Jednak obawa o zdrowie męża nie była jedynym uczuciem, jakie towarzyszyło "poetce z Brwinowa", gdy dowiedziała się o problemach zdrowotnych ekspremiera.
Bowiem była ona równocześnie rozczarowana tym, że "Kazik" nie odpowiadał na jej pełne obaw wiadomości i lekceważył wszelkie próby kontaktu.
"Zadzwoniłam do męża, wysłałam smsa, nie dostałam odpowiedzi zwrotnej. Nie wiem, co mam myśleć. (...) Może mąż woli kontaktować się najpierw z mediami odnośnie pobytu w szpitalu. Tak czy inaczej, życzę mu zdrowia" - zwierza się kobieta jednemu z dziennikarzy"Faktu".
Dość uszczypliwa wypowiedź Izabeli chyba dowodzi tego, że szybko minęło jej zaniepokojenie o los Marcinkiewicza. Zapewne ten wcale nie będzie mógł liczyć na taryfę ulgową podczas kolejnych rozwodowych rozpraw sądowych i kobieta będzie w dalszym ciągu walczyła o wysokie alimenty i orzeczenie rozwodu z winy męża.