Kazimierz Marcinkiewicz w tarapatach! Będzie płacił "Isabel" jeszcze wyższe alimenty
Kazimierz Marcinkiewicz (62 l.) po traumatycznych przeżyciach z byłą żoną Izabelą (szeroko znaną jako "Isabel") stara się poukładać swoje życie na nowo. Problemy wizerunkowe wpłynęły na jego finanse, a to z kolei oznacza, że problemy z byłą żoną mogą się odnowić. Teraz sąd nie ma dobrych wiadomości dla Marcinkiewicza! Za to Isabel się z pewnością ucieszy.
Kazimierz Marcinkiewicz i "Isabel" Izabela Olchowicz-Marcinkiewicz to elektryzujący fragment polskiej historii. Były premier RP i aspirująca pisarka zakochali się w sobie bez pamięci. Niestety, ich rozstanie było równie emocjonujące, a sprawa sądowa w kwestii alimentów dla byłej żony ciągnie się już latami. Teraz sąd nie ma dobrych wiadomości dla Marcinkiewicza!
Wszyscy dobrze pamiętamy, jak Kazimierz Marcinkiewicz związał się z młodziutką "Isabel", czyli Izabelą Olchowicz-Marcinkiewicz. Namiętna miłość pary rozpoczęła się w 2008 roku, a zakochani wzięli ślub rok później.
Po latach do związku wkradł się kryzys, a ostatecznie miłość zniweczył wypadek samochodowy, w którym Izabela doznała rozległych obrażeń. Od tamtego momentu bój pomiędzy byłymi partnerami przeniósł się do sądu.
W tle od lat toczy się sprawa o alimenty, które Kazimierz miał płacić na rzecz Izabeli. Ten uchylał się od płatności ze względu na... brak pracy.
25 października 2018 roku odbyła się sprawa rozwodowa Marcinkiewiczów. Wówczas zasądzono 5 tysięcy złotych miesięcznie na rzecz byłej żony. To mijało się z budżetem Kazimierza, który chciał płacić od 500 do 1000 złotych.
"Dał mi trzy tysiące, wrzucił je w kopercie do skrzynki na listy. Ale zaznaczył, że jeśli chcę otrzymywać pieniądze w miarę regularnie, to muszę odblokować jego konta, bo nie ma zamiaru płacić komornikom. Wciąż chce mną dyrygować!" - wyznała w 2018 roku "Isabel" w "Twoim imperium".
Ostatecznie Kazimierz musiał płacić Izabeli 4 tysiące złotych - o ile w ogóle miał z czego. Marcinkiewicz nie płacił byłej żonie alimentów od 2017 do 2020 roku, a kwota zaległości wynosi 136 tys. złotych. Do akcji ostatecznie wszedł komornik, który zlicytował mieszkanie byłego premiera na warszawskiej Ochocie.
Tymczasem "Super Express" donosi, że 7 października 2022 roku zasądzono dla Izabeli podwyższenie alimentów o 500 złotych. Wyrok został wydany zaocznie przez Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa.
Okazuje się, że Kazimierz Marcinkiewicz nic nie wie o zmianie wyroku.
"Z tego, co wiem rozprawa miała być 18 października, ale została odwołana. Innych informacji nie posiadam. Taki wyrok nie mógł zapaść, wiedział bym o tym" - tłumaczył Kazimierz Marcinkiewicz w rozmowie z "Super Expressem".
Zobacz też:
Kazimierz Marcinkiewicz pręży muskuły i startuje w zawodach. Były premier zachwycił formą
Kazimierz Marcinkiewicz musi przeprosić "Isabel". To jednak nie wszystko!
Nie do wiary, jak teraz żyje Kazimierz Marcinkiewicz. "Mam kromkę chleba, czasem nawet z masłem"
Kazimierz Marcinkiewicz mówi o Jarosławie Kaczyńskim? Twierdzi, że "Nienawidzi Polaków"!
Kazimierz Marcinkiewicz składa życzenia Andrzejowi Dudzie. Mocne słowa!