Kevin Aiston przeszedł przez piekło! Pamiętacie go?
Kevin Aiston (44 l.) popularność zdobył programem "Europa da się lubić". Jak dzisiaj wygląda jego życie? Okazuje się, że w naszym kraju słynny strażak znalazł dom, którego nie miał w dzieciństwie.
Przez wiele lat był najbardziej znanym Anglikiem w Polsce. Nawet bardziej popularnym niż książę Karol czy David Beckham.
Występy Kevina Aistona w programie "Europa da się lubić" dziesięć lat temu skupiały wielomilionową widownię. Polska wchodziła do Unii Europejskiej. Kevin oraz pozostali uczestnicy show mieli nam przybliżać sposób myślenia i zwyczaje innych Europejczyków.
- My jesteśmy chorzy na wspólną Europę - mówił w imieniu Anglików Kevin. I z wielkim humorem dodawał, że Anglicy tak jak Polacy kochają dobre piwo.
Za kulisami zapewniał, że w Polsce zamierza zostać na stałe, bo choć jest rodowitym Anglikiem, nigdzie nie czuje się tak dobrze jak u nas.
- Polsce zawdzięczam bardzo wiele. Dała mi dom, którego przez lata daremnie szukałem w Anglii - przyznaje Kevin. Rzeczywiście, historia jego życia nie zaczyna się optymistycznie.
Dzieciństwo nie było sielanką. Gdy skończył cztery lata, matka, nie radząc sobie z wychowywaniem dziewięciorga dzieci, oddała go do domu dziecka. Uciekł z niego po 10 latach i zszedł na złą drogę. Trafił do poprawczaka.
Przeżył wtedy załamanie nerwowe. Nie widział dla siebie nadziei. Ta nadeszła jednak, gdy przypadkiem dowiedział się o naborze do marynarki wojennej.
Służył w niej trzy lata. Pracował też jako elektromechanik, a potem fotoreporter dla BBC Londyn.
Do Polski przyjechał 23 lata temu w odwiedziny do kolegi. Zachwycił się nie tylko polską gościnnością, ale także urodą Polek. A zawsze był bardzo czuły na wdzięki kobiet... Wkrótce zakochał się i ożenił z Małgorzatą, sympatyczną blondynką z Radzymina. Ale... małżeństwo skończyło się, gdy poznał Mariannę Dąbrowską (34 l.), bratanicę ówczesnego ministra kultury, Waldemara Dąbrowskiego. Oszalał z miłości.
Pobrali się, urodziła im się córeczka. Ale i ta miłość wypaliła się. Rozwiedli się, pozostając w przyjaźni. Po rozstaniu Kevin dalej szukał miłości. Szczęście odnalazł w końcu u boku ognistej brunetki, Aleksandry Jędrzejewskiej.
W styczniu ubiegłego roku na świat przyszła ich córeczka Julia.
- Mam jeszcze dwie córki w Anglii. Jestem lepszy od króla Leara, bo jestem ojcem aż czterech córek! - mówi z radością Kevin.
Poza rodziną jego miłością jest praca w Ochotniczej Straży Pożarnej w Radzyminie. Kiedyś w mediach okrzyknięto go najpopularniejszym strażakiem w Polsce. Dziś musiał ustąpić pierwszeństwa innemu strażakowi, medaliście z Soczi, Zbigniewowi Bródce (29). Jednak wcale go to nie martwi!
- Czuję się człowiekiem szczęśliwym i spełnionym w każdej dziedzinie życia. Bardzo dziękuję Polsko! - cieszy się Kevin.