Reklama
Reklama

Kevin Spacey tym razem nie wytrzymał. Na sali rozpraw popłynęły łzy

W mediach co chwilę pojawiają się kolejne sensacyjne doniesienia w głośnej sprawie Kevina Spacey (63 l.), który oskarżony jest o napaść seksualną na 14-latka. Wszystko dlatego, że w poniedziałek ruszył proces słynnego aktora. Tym razem nie udało mu się utrzymać nerwów na wodzy i rozpłakał się na sali sądowej.

Ruszyła sprawa sądowa Kevina Spacey

Sprawa ma swój początek w 2017 roku. Wtedy to 50-letni dziś Anthony Rapp, znany działacz na rzecz praw osób LGBT, oskarżył gwiazdę kina o molestowanie seksualne. W wywiadzie dla portalu BuzzFeed News Rapp przyznał, że pod koniec lat 80. utrzymywał przyjacielską relację z Kevinem Spacey, bowiem razem występowali wtedy na Broadwayu. To właśnie wtedy miało dojść do nadużycia ze strony aktora, który zaprosił 14-letniego Rappa do swojego mieszkania i miał "położyć się na nim, próbując go uwieść".

Początkowo gwiazdor wyraził skruchę i oznajmił, że za takie zachowanie jest winny mężczyźnie przeprosiny.

Reklama

"Szczerze mówiąc, nie pamiętam tego spotkania, to było 30 lat temu. Ale jeśli rzeczywiście zachowałem się tak, jak to opisał, jestem mu winien najszczersze przeprosiny. To było głęboko niestosowne, pijackie zachowanie" - opublikował jakiś czas temu w oficjalnym oświadczeniu.

Teraz twierdzi, że został zmuszony przez swój zespół prawniczy do przyznania się do oskarżeń wysuniętych przez Rappa.

"Powiedzieli mi, że nie uda się od tak zamknąć tej historii (...). Wiedziałem tylko, że nigdy nie czułem seksualnego zainteresowania Anthonym Rappem ani żadnym dzieckiem. W branży panowała bardzo nerwowa atmosfera. Wszyscy byli przerażeni tym, kto będzie następny" - zeznał podczas rozprawy, nawiązując do atmosfery w branży filmowej, która panowała w związku z działaniami ruchu #metoo.

Kevin Spacey wycofuje się z zeznań?

Oprócz zarzutów o molestowanie, gwiazdor "House of cards" jest też podejrzany o napaść i pobicie. Spacey, który jakiś czas temu oznajmił, że jest winny oskarżycielowi przeprosiny, teraz zaprzecza zarzutom. Podczas poniedziałkowej rozprawy aktor miał rozpłakać się podczas składania zeznań.

"Nigdy nie byłem z nim sam na sam" - powiedział w sali sądowej.

Następna rozprawa ma się odbyć w czerwcu 2023 roku. Anthony Rapp żąda od aktora 40 milionów dolarów zadośćuczynienia.

Przypomnijmy, że to nie jedyne oskarżenia, które ciążą na hollywoodzkim gwiazdorze. Kevin Spacey stoi w obliczu 4 dodatkowych zarzutów wniesionych przez 3 różnych mężczyzn. Skutkiem seksualnych afer było odsunięcie aktora z produkcji Netflixa "House of cards" oraz cyfrowe usunięcie go z filmu "Wszystkie pieniądze świata", w którym został zastąpiony przez Christophera Plummera.

Czy aktor zostanie oczyszczony z zarzutów i wróci jeszcze do zawodu?

Zobacz też:

Kevin Spacey nie przyznaje się do napaści seksualnej i żałuje... przeprosin

Martyna Wojciechowska trafiła pod opiekę specjalistów. Walka do końca życia 

Doda opublikowała poruszające nagranie. Artystka jest cała we łzach. Co się stało?


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kevin Spacey
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy