Kiedy występowała w "Big Brotherze" miała 33 lata. Dziś jest dojrzałą kobietą. Oto czym się zajmuje
Pierwsza edycja „Big Brothera” do dziś jest wspominana w mediach, choć od jej emisji minęło ponad dwadzieścia lat. Żadnemu uczestnikowi wprawdzie nie udało się zrobić oszałamiającej kariery, ale i tak na tle występujących w innych edycjach to oni są najbardziej rozpoznawalni. Jedną z gwiazd 1. odsłony „BB” była 33-letnia wówczas Alicja Walczak. Wówczas kobieta miała już za sobą karierę modelki. A co robi dziś?
Program "Big Brother" ruszył wiosną 2001 roku i wywołał kontrowersje, jakich nigdy wcześniej w naszym kraju nie zdołał wzbudzić żaden inny program. Uczestnicy obserwowani byli całą dobę przez kamery porozstawiane w całym domu i nigdy wcześniej się nie znali. Widzowie mogli więc obserwować, kto z kim znajduje wspólny język i kto nie przypadł sobie do gustu. Na tym tle zrodziły się przyjaźnie, ale także konflikty.
Przez chwilę widzowie byli świadkami rodzącego się romansu pomiędzy Karoliną a Grzegorzem. Dopiero teraz kobieta wyjawiła, że był on wykreowany na potrzeby show.
Jedną z zapamiętanych na długo uczestniczek była też Alicja Walczak. 33-letnia wówczas kobieta miała za sobą karierę modelki. Kobieta otwarcie mówiła o swojej wierze, wydawała się nieco wycofana i nie z każdym się zaprzyjaźniła.
Widzowie jednak bardzo ją polubili. Ostatecznie kobieta odpadła tuż przed finałem, zajmując 4. miejsce. Jak teraz wygląda jej życie?
Można powiedzieć, że zawodowo Alicji Walczak udało się spełnić swoje marzenie. Kobieta szukała swojej drogi, ale w końcu ją znalazła. Kiedy występowała w "Big Brotherze", miała już za sobą kilkuletnią przygodę z modelingiem. Jednak to nie jest zajęcie na całe życie.
Po programie poszła na studia i ukończyła łącznie trzy kierunki: politologię, dziennikarstwo, a także fotografię na ASP, o czym opowiedziała kiedyś w "Dzień Dobry TVN". Oprócz tego jest także tłumaczką języka włoskiego. To właśnie w tym kraju mieszkała zanim weszła do domu Wielkiego Brata.
W jej życiu nie zawsze wszystko układało się tak, jakby tego chciała. Ma za sobą poważną chorobę, którą udało jej się pokonać, a także wypadek samochodowy.
Nigdy jednak się nie poddała i dzięki temu może nadal robić to, co kocha.
Obecnie 56-letnia Alicja Walczak jest wziętą malarką i właśnie tak zarabia na życie. Jej obrazy można zakupić w gdyńskiej galerii sztuki, a ceny wahają się od ok. 2,5 tys. zł do nawet 10 tys. zł.
Trzeba też przyznać, że czas się niemal dla niej zatrzymał. Patrząc na jej zdjęcia z przeszłości i te zrobione choćby kilka lat temu, aż trudno doszukać się różnicy.
Zobacz też:
Udział w kontrowersyjnym show wywrócił jej życie do góry nogami. Po latach tego żałuje
