Kiedyś był gwiazdą "Rolnik szuka żony". Dziś zalega bankom ponad milion złotych!
„Zapracowany i przystojny magister wychowania fizycznego, sołtys i przedsiębiorca” - tak w 1. edycji programu „Rolnik szuka żony” został przedstawiony Paweł Szakiewicz z Braniewa. Wydawało się, że to właśnie on jako pierwszy rolnik w Polsce znajdzie żonę za pośrednictwem TVP. Okazało się jednak, że Natalia, którą wybrał, nie jest mu przeznaczona. Ta jedyna czekała na niego... za miedzą! Jak dziś wygląda jego życie?
Udział w programie "Rolnik szuka żony" sołtys Braniewa - Paweł Szakiewicz - traktował bardzo poważnie, bo naprawdę chciał znaleźć żonę. Wśród pań, które napisały do niego po emisji odcinka pilotażowego, była m.in. Natalia Wodzinowska. To właśnie ją przystojny rolnik wskazał w finale programu jako dziewczynę, z którą chciałby ułożyć sobie życie.
Był jedynym uczestnikiem 1. edycji "Rolnika", któremu udało się - tak przynajmniej myśleli telewidzowie - znaleźć miłość za pośrednictwem TVP. Niestety, po kilku randkach Paweł i Natalia zdecydowali się zakończyć znajomość:
"Po prostu nam nie wyszło. Nie było szczęśliwego zakończenia" - powiedział Paweł, goszcząc w studiu "Pytania na śniadanie" tuż po tym, jak półtora roku po rozstaniu z Natalią... ożenił się ze swoją sąsiadką!
Po zakończeniu programu i zerwaniu z Natalią Pawłowi Szakiewiczowi zamarzyła się posada... posła. Miał już pewne doświadczenie w polityce i wydawało mu się, że - nawet startując w wyborach do Sejmu z ostatniego miejsca na liście Platformy Obywatelskiej - ma spore szanse na zdobycie mandatu. W 2015 roku to jednak inna partia triumfowała w walce o fotele na Wiejskiej. Paweł nie zdobył odpowiedniej liczby głosów i musiał obejść się smakiem.
Polityczne ambicje realizował natomiast dalej jako sołtys Braniewa, w czym wspierała go mieszkająca dosłownie za miedzą młoda pani psycholog Martyna Matecka, której w czerwcu 2016 roku powiedział sakramentalne "Tak". Kilkanaście miesięcy po ślubie Paweł i jego żona powitali na świecie swoje pierwsze wspólne dziecko (Martyna miała już 4-letniego syna z poprzedniego związku), a gdy Staś miał półtora roku, rodzina powiększyła się o malutką Antosię:
Paweł znalazł i żonę, i szczęście, ale to nie znaczy, że zrezygnował z marzeń o polityce. W 2018 roku bez problemu zdobył mandat radnego i został wybrany na wiceprzewodniczącego Rady Gminy Braniewo, którym jest do dziś. W wyborach parlamentarnych w 2019 roku Paweł Szakiewicz znów, choć tym razem w barwach Polskiego Stronnictwa Ludowego, spróbował swoich sił w walce o wejście do Sejmu, ale znów nie udało mu się wygrać.
Dziś Szakiewicz jest jednym z najzamożniejszych, ale i najbardziej zadłużonych mieszkańców Braniewa. Z jego opublikowanego w sieci oświadczenia majątkowego za rok 2021 wynika, że spłaca aż pięć kredytów, a jego zobowiązania wobec banków wynoszą ponad milion dwieście tysięcy złotych.
Na szczęście uczestnik 1. edycji programu "Rolnik szuka żony" nie ma problemu ze spłacaniem rat kredytów, bo z tytułu prowadzenia gospodarstwa rolnego oraz własnego Zakładu Sprzedaży Bezpośredniej Mleka osiąga dochód ok. dwudziestu pięciu tysięcy złotych miesięcznie, a do tego dochodzi jeszcze dieta radnego i inkaso sołtysa oraz liczone w dziesiątkach tysięcy złotych rocznie tzw. dopłaty bezpośrednie.
Paweł Szakiewicz jest również właścicielem wycenianego na sześćset tysięcy złotych 210-metrowego domu oraz 60-hektarowego gospodarstwa, którego wartość wynosi prawie dwa miliony złotych. Warte milion są z kolei należące do niego obory, garaże i budynki gospodarcze. Polityk dysponuje też pokaźną "flotą" maszyn rolniczych.
Zobacz też:
Nie żyje autor "Biełyje rozy". Był jeszcze całkiem młody.
Tym romansem żyła cała Polska. Czemu okazał się skandaliczny?