Reklama
Reklama
Tylko u nas

Bojarska-Ferenc zabrała głos ws. afery wokół Barańskiego. Życzy mu tylko jednego [POMPONIK EXCLUSIVE]

Wielkimi krokami zbliża się kolejna edycja "Tańca z gwiazdami". Sukcesywnie ujawniane są kolejne nazwiska uczestników i tancerzy, którzy wezmą udział w show. Przygodę z programem niezwykle ciepło wspomina Mariola Bojarska-Ferenc, która podzieliła się swoimi odczuciami w rozmowie z Pomponikiem podczas pokazu Deni Cler. Padły też wymowne słowa na temat Tomasza Barańskiego, z którym celebrytka wówczas tworzyła parę, a który w ostatnim czasie owiał się złą sławą.

Rusza 16. edycja "Tańca z gwiazdami". Bojarska-Ferenc ma radę dla uczestników

Widzowie jeszcze dobrze nie ochłonęli po poprzedniej odsłonie "Tańca z gwiazdami", którą wygrali Vanessa AleksanderMichał Bartkiewicz, a producenci już zapowiedzieli start kolejnej. Pierwszy odcinek 16. edycji show odbędzie się w niedzielę, 2 marca.

Reklama

Na ten moment znamy już dane ośmiorga celebrytów, którzy wezmą udział w programie Są to: Adrianna Borek z Kabaretu Nowaki, znany z serialu "Pierwsza miłość" Filip Gurłacz, popularna influencerka Maria Jeleniewska, ceniony prezenter Maciej Kurzajewski, dziennikarka Magda Mołek, piosenkarki Blanka Stajkow i Magdalena Narożna oraz dziennikarka radiowa Aleksandra Filipek.

Mariola Bojarska-Ferenc, która sama próbowała swoich sił na parkiecie w szóstej części celebrity talent show, ma dla kandydatów do otrzymania Kryształowej Kuli ważną radę.

"Przede wszystkim, żeby się dobrze bawili, starali się jak najwięcej zyskać dla siebie (...). Trzeba się świetnie bawić, (...) bo taniec jest naprawdę cudowny. [Panuje tam - przyp. aut.] fajna atmosfera" - podkreśliła w wypowiedzi dla Pomponika podczas pokazu Deni Cler.

Bojarska-Ferenc bardzo przeżyła pożegnanie z "TzG". "Płakałam przez tydzień"

Okazuje się, że choć od intensywnych godzin spędzonych na sali treningowej i stresujących występów podczas odcinków na żywo minęło już ponad sześć lat, miłość do tańca absolutnie w Bojarskiej-Ferenc nie zgasła.

"Ja muszę przyznać, że kiedy byłam uczestniczką 'Tańca z gwiazdami', to tak się rozkochałam w tańcu, że chodzę na rumbę, cha-chę, czyli tańce latynoamerykańskie, do dnia dzisiejszego. Raz w tygodniu sobie ćwiczę (...) i to daje mi dużo radości, bo taniec daje dużo radości" - wyjawiła naszej reporterce.

Mistrzyni fitnessu przyznała, że chciałaby poradzić swoim "następcom", żeby się nie przejmowali, kiedy odpadną z show, "ale to jest niemożliwe". Sama bardzo mocno to przeżyła.

"Kiedy ja odpadłam, to płakałam przez tydzień, właściwie szlochałam. Kiedy dzwoniły do mnie koleżanki aktorki z 'Tańca...', to mówiły: 'Głupia, dlaczego ty płaczesz? Przecież to tylko zabawa'. Ale kiedy one odpadły i ja do nich dzwoniłam, to one szlochały podobnie i mówiły: 'Miałaś rację. To jest niesamowite przeżycie'. Chciałoby się być do końca, ale ktoś zawsze musi odpaść" - powiedziała celebrytka, która z show pożegnała się jako czwarta w kolejności.

Bojarska-Ferenc marzy o powrocie do "TzG". "Zgłaszam się na ochotnika"

Pomimo upływu czasu Bojarska-Ferenc wciąż żywi ciepłe uczucia do show i z chęcią by do niego wróciła, obojętnie w jakiej roli.

"Zazdroszczę wam" - mówiła do przyszłych uczestników. "Jak można by to było powtórzyć, to (...) zgłaszam się na ochotnika" - zadeklarowała przed kamerą Pomponika.

Ale świetnie odnalazłaby się też w funkcji jurorki.

"Sama z chęcią byłabym w składzie jury dotyczącego tańca, bo bardzo mnie to fascynuje (...). Dobrze, że czasami zmienia się jury, bo to jest ciekawsze i dla widza, i dla tancerza - coś się musi dziać. (...) Pan Edward Miszczak ma dużą praktykę i zawsze robił ten show na najwyższym poziomie, dlatego widać, że show wzrasta, coraz więcej widzów przybywa. Ja go oglądam zawsze, jestem wierną widzką" - obwieściła.

Kilka miesięcy po aferze Bojarska-Ferenc zabrała głos ws. Barańskiego. Życzy mu tylko jednego

Celebrytka niezmiennie śledzi to, co dzieje się w show, choć niekoniecznie ma z nim same dobre wspomnienia. Kilka miesięcy temu wybuchł bowiem skandal wokół jej ówczesnego partnera tanecznego, a później głównego choreografa w programie. Tomaszowi Barańskiemu zarzucano bowiem niewłaściwe zachowanie wobec współpracowników. Dzisiaj Bojarska-Ferenc nie chce już do tego wracać.

"Oj, już zostawmy tę aferę, myślmy o tym, co będzie w przyszłości. Afery zostawmy, niech chłopak jakoś sobie daje radę ze sobą. Czas na zmiany i tyle" - skwitowała pytanie naszej reporterki.

Kilka miesięcy wcześniej, pod koniec listopada, powiedziała na ten temat nieco więcej.

"(...) Myślę, że Tomek jest bardzo dobrym choreografem, tylko jest mężczyzną, który nie radzi sobie (...) ze swoimi problemami. Osoby, które zarządzają zespołami czy grupami, powinny być wolne od kompleksów, bo wtedy łatwiej uniknąć starć. Szkoda mi, że taka sytuacja się zdarzyła, ale cóż mogę powiedzieć... 'Taniec z gwiazdami' (...) wspominam cudownie, mimo że z Tomkiem Barańskim nie chciałabym już nigdy zatańczyć. (...) Swoje dostał, dajmy mu spokój, dajmy mu szansę, żeby się odbudował, żeby przeprosił wszystkich. Ja na pewno mu wybaczam wszystko" - mówiła Pudelkowi.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Bojarska-Ferenc nagle wyjawiła prawdę o mężu. "Nigdy nie jest za późno"

Bojarska-Ferenc urządza wystawne święta. Ale tego nie jest w stanie zrobić: "Mam za mały stół" [POMPONIK EXCLUSIVE]

Bojarska-Ferenc nie pozwala, by goście zdejmowali w jej domu buty. Taki ma powód [POMPONIK EXCLUSIVE]

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy