Kim Kardashian niczym Kate Middleton!! Została posiadaczką kolii noszonej przez księżną Dianę!
Kim Kardashian powiększyła swoją kolekcję biżuterii o prawdziwy unikat! Celebrytka zakupiła wyjątkowy naszyjnik, który w przeszłości nosiła księżna Diana. Miała za nią zapłacić niespełna 200 tys. dolarów, co raczej nie nadszarpnęło znacząco jej budżetu.
Kim Kardashian od lat jest przyzwyczajona do luksusu. Jej matka, Kris Jenner, dzięki pokazywaniu życia prywatnego, a nawet intymnego, swojej rodziny w reality-show, zbudowała prawdziwe imperium finansowe, które do dziś procentuje i z którego korzystają także jej córki.
O Kim najgłośniej było, gdy wypłynęła jej sekstaśma, i na tym również miała się dorobić. Poza pieniędzmi z reality-show Kadashianowie z dnia na dzień wzbogacają się dzięki ogromnej popularności, która przekłada się na kontrakty reklamowe. Ich profile na Instagramie należą do jednych z najpopularniejszych na świecie, dzięki czemu reklamodawcy płacą im krocie.
Nic dziwnego, że sławne siostry opływają w luksusy i spełniają każdą swoją zachciankę. Kim Kardashian ostatnio postanowiła uzupełnić swoją kolekcję biżuterii i to o nie byle jakie cacko.
Była żona Kanye Westa nabyła właśnie naszyjnik z krzyżem, który w przeszłości należał do... księżnej Diany! Krzyż Atallaha, bo tak też się o nim mówi, jest wykonany z ametystu oraz diamentów. Księżna Diana założyła go publicznie w 1987 roku na galę charytatywną. Z racji tego iż nie była to typowa kolia, do jakich wcześniej wszystkich przyzwyczaiła, błyskotka zwróciła szczególną uwagę. Ciekawe, co na to rodzina królewska...
Dziś to drogocenne cacko trafiło w ręce Kim Kardashian. Aby mieć go w swojej kolekcji, celebrytka - wedle doniesień portalu "Page Six", musiała wyciągnąć z portfela niespełna 200 tys. dolarów. Można jednak przypuszczać, że nie był to dla niej zbyt duży wydatek. Na co dzień epatuje bowiem dużo droższymi przedmiotami, a dobra luksusowe, których jest właścicielką, opiewają na grube miliony.
Kardashianka najwidoczniej lubuje się w posiadaniu kultowych przedmiotów, gdyż to nie pierwszy raz, gdy nabyła coś, co jest związane z ważną postacią. Wszyscy zapewne pamiętają jej występ na ubiegłorocznej gali MET, na którym pojawiła się w sukni należącej niegdyś do Marylin Monroe, w której to w 1962 roku aktorka zaśpiewała słynne "Sto lat" prezydentowi Kenedy’emu. Fakt ten nie spodobał się wielu osobom, które wówczas publicznie wyraziły swoje oburzenie.
Zobacz też:
Kim Kardashian w naturalnej wersji. Bez doczepów i filtrów
Kim Kardashian oskarżona. Celebrytka z zarzutami o oszustwa musi zapłacić 1,26 mln dolarów kary!