Kim Kardashian wyszydzona na promocji swojej książki!
Kim Kardashian (34 l.) nie przejęła się zbytnio atakującymi ją osobami.
Celebrytka uznała, że jest już na tyle ważną personą w show-biznesie, że najwyższy czas wydać własną książkę.
Album ze zdjęciami o tytule "Selfish", przeplatany przemyśleniami Kardashianki na różne tematy, trafił już do księgarń, a ona rozpoczęła cykl spotkań autorskich.
Podczas jednego z nich oprócz fanów żądnych zdobycia jej autografu pojawili się także przeciwnicy celebrytki.
Byli to obrońcy praw zwierząt, którzy bez ogródek wykrzyczeli, co o niej myślą.
Przypomnijmy, że Kim Kardashian jest wielbicielką noszenia i promowania tym samym naturalnych futer, stąd "akcja" miłośników zwierząt.
"Wstydź się, że wspierasz przemysł futrzarski. Jesteś okropnym człowiekiem.
Jak możesz nosić naturalne futro?
Zdajesz sobie sprawę, ile zwierząt trzeba zabić, żeby zrobić dla ciebie takie futro?" - krzyczeli.
Kim Kardashian zupełnie niewzruszona tym faktem udawała, że nic się nie stało.
Celebrytka ma szczęście, że na spotkaniu nie było Joanny Krupy, która już trzy lata temu nazwała celebrytkę hipokrytką.