Reklama
Reklama

Kinga Preis: Marzymy o kupnie domu, ale nie na kredyt!

Serial, w którym Kinga Preis (45 l.) zagrała, zapowiada się na hit. Aktorka ma w związku z tym plany...

Niedawno przyznała w wywiadzie, że to ona jest głównym żywicielem rodziny. Jej partner, Piotr Borowiec, zarabia mniej od niej i nie najlepiej się z tym faktem czuje. Bo choć oboje pracują w branży filmowej, jednak trudno porównywać ich stawki.

Życiowy partner Kingi Preis jest utalentowanym operatorem filmowym, w swoim środowisku niezwykle cenionym Jednak nie ma szans na wynagrodzenie, jakie otrzymują wielkie gwiazdy ekranu. A Kinga Preis niewątpliwie się do nich zalicza!

Reklama

Producenci zabiegają o udział aktorki w swoich projektach, przystają na oferowane przez jej agentkę warunki. Mogłaby być milionerką, tyle że pieniądze nigdy nie były dla niej priorytetem. Ci, którzy dobrze znają aktorkę, potwierdzają, że nie jest materialistką. Od lat otrzymuje propozycje zagrania dużych ról w serialach, a gaże z nich uczyniłyby ją kobietą bardzo zamożną. Ale ona nie chce pracować tylko dla pieniędzy.

W pracy narzuciła sobie ostrą selekcję: kontrakt podpisuje dopiero wtedy, gdy zaciekawi ją przedstawiony scenariusz. Potrafi zręcznie połączyć przyjemne z pożytecznym. Tak było z serialem TVN "Kaprys losu", w którym gra główną rolę. Nadany 4. grudnia pilotażowy odcinek przypadł widzom do gustu. Wielka w tym zasługa aktorki, która brawurowo wcieliła się w rolę psychoterapeutki.

Cały serial ruszy z nową ramówką TVN pod koniec lutego, ale w stacji już mówi się o pracy nad scenariuszem do nowych odcinków. - Kinga lubi pracę w tym serialu i z radością wróci na plan drugiej serii. To byłoby połączenie przyjemnego z pożytecznym - mówi osoba z jej otoczenia.

Dzięki pracy przy kolejnych odcinkach pani Kinga być może wreszcie zrealizuje swoje wielkie pragnienie, żeby gdzieś pod Wrocławiem kupić dom.

- Marzymy z Piotrem o kupnie domu, żeby usiąść na tarasie i popatrzeć w przestrzeń, a nie na tramwaje jadące tuż przed nosem. Tylko ja nie chcę podporządkować mojego życia temu, że co miesiąc muszę mieć cztery tysiące na spłatę kredytu - mówi Kinga Preis.

Jeśli "Kaprys losu" odniesie spodziewany sukces, kredyt nie będzie już konieczny!

***

Zobacz więcej o gwiazdach:

Świat & Ludzie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy