Reklama
Reklama

Kinga Rusin do Zofii Klepackiej przed lokalem wyborczym: Wstyd, obraża pani ludzi!

Kinga Rusin (48 l.) przed warszawskim lokalem wyborczym spotkała się z Zofią Klepacką (33 l.). Między paniami doszło do ostrej wymiany zdań.

Dziennikarka postanowiła wykorzystać okazję i powiedzieć olimpijce, co myśli na temat jej wypowiedzi o LGBT.

"Chciałam pani powiedzieć, że to jest wstyd. Powinna się pani wstydzić tego, że obraża ludzi. Uwielbiałam panią jako sportowca, trzymam kciuki za wszystkich sportowców. Jest pani wspaniałym sportowcem, ale..." - zaczęła Rusin.

Klepacka nie dała jej dokończyć:

"Ta pani z drugiego końca ulicy krzyczała 'wstyd' do medalistki igrzysk olimpijskich. Co ta pani osiągnęła w życiu, pani Kinga Rusin, kim ona jest?" - pytała Klepacka.

Reklama

"Na pewno nikim, w porównaniu z panią" - odgryzła się Rusin.

"Osiągnęła pani wielki sukces w sporcie, chwała pani za to, ale pisanie homofobicznych wpisów, obrażanie ludzi..." - mówiła Rusin. W końcu jednak doszła do wniosku, że dyskusja z pokrzykującą Klepacką nie ma sensu, odwróciła się na pięcie i odeszła.

Zobacz film:

W mediach społecznościowych dziennikarka opublikowała obszerny wpis, w którym wyjaśniła całą sytuację. Podkreśliła, że Klepacka "obrażała ją i nagrywała telefonem bez jej zgody".

"Wyjątkowy dzień w wyjątkowym towarzystwie. Wchodząc do lokalu wyborczego minęłyśmy reprezentantkę Polski w windsurfingu, która ostatnio bardziej niż z wyczynów sportowych słynie z homofobicznych, agresywnych wypowiedzi, za które musiała nawet przeprosić swoją koleżankę z kadry (przeprosiny później odwołała). Jako medalistka Olimpijska powinna wiedzieć, że koła na fladze olimpijskiej symbolizują różnorodność i jedność ludzi. Skoro tak bardzo jej to nie pasuje to może nie powinna brać udziału w Igrzyskach?

Podziwiam za wyniki sportowe, ale wstyd mi że osoba która reprezentuje nasz kraj kojarzy się na świecie z pogardą i nienawiścią dla ludzi którzy myślą i czują inaczej niż ona. Wśród sportowców są też osoby homoseksualne osiągające nieprawdopodobne sukcesy. Czy Klepacka nie podaje im ręki? A może oni jej... ? Wstyd pani Zofio - powiedziałam to mijając Panią i powtórzę to tutaj raz jeszcze.

Nagrała Pani mnie i moją rodzinę (chociaż moja mama wyraźnie powiedziała Pani, że sobie tego nie życzy). Ciekawy sposób na fejm w prawicowych mediach. Może liczy Pani na medal, tym razem od prezydenta: medal za ofiarność i odwagę, w uzasadnieniu: ryzykując życiem odważyła się nakręcić Rusin.
Ps. Prawicowi sensaci grzmią, że zaatakowałam Klepacką i krzyczałam. Serio? Pokażcie mi to nagranie? Ja stałam kiedy pani Klepacka ruszyła na mnie dzierżąc w dłoni oręż w postaci telefonu. Pokrzykiwała, obrażała mnie i nagrywała moją rodzinę, bez jej zgody" - napisała Rusin.

Przypomnijmy, że windsurferka w mediach społecznościowych nie kryje się ze swoimi prawicowymi poglądami, otwarcie przyznaje, że jest przeciwna "promocji środowisk LGBT" i będzie bronić tradycyjnej Polski.
"Bóg, Honor, Ojczyzna. LGBT może nam podskoczyć" - mówi na filmie opublikowanym w sieci.

***

Zobacz więcej materiałów:


pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy