Kinga Rusin: Los wynagrodził jej krzywdy sprzed lat?
Przed laty mąż i przyjaciółka zadali Kindze Rusin (44 l.) bolesny cios, zostając parą. Dziś w związku Hanny (45 l.) i Tomasza (49 l.) nie dzieje się dobrze. Oboje stracili też pracę. A Kinga ma i miłość, i udane życie prywatne.
Niedawno poleciała do RPA, gdzie przez miesiąc będzie powstawał program "Agent", którego jest prowadzącą.
Na zdjęciach zamieszczanych przez Kingę Rusin w internecie widać, że gwiazda stacji TVN jest kobietą sukcesu. Uśmiechnięta twarz, błysk w oku.
Czytaj dalej na następnej stronie
Tymczasem nad jej byłym mężem Tomaszem Lisem i jego żoną Hanną piętrzą się czarne chmury. Po zmianach na stanowisku prezesa TVP oboje stracili zatrudnienie.
"Dziękuję przyjaciołom z 'Panoramy'. Jestem dumna, że mogłam być częścią tego zespołu. To były fantastyczne 4 lata" - po zwolnieniu z pracy napisała na Twitterze Hanna.
Z kolei program jej męża "Tomasz Lis na żywo" po raz ostatni TVP wyemitowała 25 stycznia.
Czytaj dalej na następnej stronie
Jak twierdzą znajomi pary, problemy zawodowe niekorzystnie odbijają się na ich życiu rodzinnym.
"Coraz częściej się spierają, nie potrafią dojść do porozumienia w podstawowych kwestiach" - twierdzi informator "Na żywo".
"Ona zarzuca mu, że nie poświęca tyle czasu jej latoroślom, co własnym dzieciom. On uważa, że jako ojczym nie ma prawa ingerować w życie córek żony" - mówi źródło gazety.
Czytaj dalej na następnej stronie
Jak niedawno podano w "Na żywo", małżonkowie, którzy zawsze stali za sobą murem, zaczynają mieć diametralnie inne poglądy.
Poróżnił ich m.in. prezydencki gest podarowania nart na WOŚP. Hanna uznała, że dobrze świadczy on o prezydencie Andrzeju Dudzie, Tomasz wręcz odwrotnie.
"Hanna kiedyś była gotowa zwolnić się z pracy, by zamanifestować uczucie do Tomasza. Teraz nawet nie konsultuje z nim ważnej wypowiedzi, którą zacytują wszystkie media. To oczywiste, że oni oddalają się od siebie" - twierdzi znajoma pary.
Czytaj dalej na następnej stronie
Jak łatwo się domyślić, Kinga jest doskonale zorientowana w sytuacji zawodowej i rodzinnej Tomasza. Porzucona przed laty i podwójnie zdradzona (przez męża i swoją bliską przyjaciółkę, z którą się związał), długo miała ogromne poczucie krzywdy.
"Przepłakała wiele nocy, rzucała o ścianę zmiętymi gazetami, na okładkach których byli Tomasz i Hanna" - twierdzi znajoma dziennikarki.
"'Chcesz się zemścić? Bądź szczęśliwa!'"- radzili jej przyjaciele.
"Ale ona nie myślała o zemście, tylko o tym, żeby nauczyć się żyć i być silną dla córek Poli i Igi" - kwituje źródło "Na żywo".
Czytaj dalej na następnej stronie
Przełomem w życiu Kingi była wygrana w "Tańcu z gwiazdami". Prowadząca DDTVN na nowo odkryła swą kobiecość, wypiękniała.
Kolejnym etapem wychodzenia na prostą było wydanie książki "Co z tym życiem?", w której rozliczyła się z bolesną przeszłością.
Choć nie szukała miłości, w jej życiu pojawił się interesujący mężczyzna - adwokat Marek Kujawa.
Kinga jest z nim szczęśliwa. Wygląda lepiej niż 10 lat temu. Uprawia sport, podróżuje, jest spełniona zawodowo. Ku niezadowoleniu Hanny, Kinga ma też coraz lepszy kontakt z Tomaszem.
"W moim mężu było wszystko, co mogło kobiecie imponować. Tak, myślę, że Tomek jest dobrym kandydatem na przyjaciela" - powiedziała Kinga w wywiadzie.
I wydaje się, że właśnie teraz, gdy emocje po rozstaniu opadły, bardzo zbliżyła się z byłym małżonkiem.
Czytaj dalej na następnej stronie
"Spotkali się przed wylotem Rusin do RPA. Tomasz przejął pieczę nad ich córką Igą. Nastolatka nie chciała przenieść się na czas nieobecności matki do ojca. Ten odwiedza ją więc codziennie, a wieczorami w internetowych rozmowach zdaje jej mamie relację" - twierdzi informator tygodnika.
Z tych relacji z Kingą Tomasz musi się tłumaczyć żonie.
"Atmosfera w ich związku jest nerwowa. Hanna jest podminowana, bo przez wpływy Kingi w TVN nie udało się jej zająć miejsca Kamila Durczoka w 'Faktach'. A miała ogromny apetyt na objęcie tej posady. Rusin powiedziała jednak szefostwu: 'Albo ja albo ona!'. Edward Miszczak nie chciał utracić swojej gwiazdy. W TVN Hanna pracy nie dostanie.
Natomiast pozycja Kingi, jeśli 'Agent' okaże się sukcesem, jeszcze wzrośnie" - kwituje pracownik stacji.
Wygląda na to, że los wynagrodził Kindze jej doznane przed laty krzywdy.