Kinga Rusin, Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan: Takiej wojny dawno nie było!
Kinga Rusin (47 l.) odniosła się do słów Małgorzaty Rozenek-Majdan (duuużo młodsza od Rusin) i opublikowała w mediach społecznościowych bardzo emocjonalny wpis. Żona Radka Majdana, jak i sam piłkarz postanowili odpowiedzieć dziennikarce. Co na to Rusin?
O tym, że celebrytki nie przepadają za sobą, wiadomo od dawna. Kinga przyjaźni się bowiem z Karoliną Ferenstein-Kraśko, której mężem swego czasu interesowała się Gośka. Ta z kolei trzyma sztamę z Hanką Lis, która dawno temu "zaopiekowała się" mężem Kingi Rusin.
Jak widać, okoliczności do budowania przyjaźni nie są łatwe. A i obie strony jakoś szczególnie o siebie nie zabiegają.
Niedawno Rozenek-Majdan stwierdziła w wywiadzie, że dziennikarka walczy o prawa zwierząt, by... wypromować własną markę kosmetyczną. Te słowa tak zabolały Rusin, że zamieściła na Instagramie bardzo emocjonalny wpis, w którym nazwała Rozenek wprost... "wypindrzoną sztuczną lalą".
"No dobra, nie będę udawać że pada deszcz kiedy na mnie plują. Dosyć tego pseudo Wersalu" - rozpoczęła swój wpis Kinga Rusin.
"Nie pozwolę, żeby wypindrzona, sztuczna lala, wdzięcząc się do kamery przekreślała jednym koślawym zdaniem ideały, o które walczę od lat! Rozenek zarzuca mi wykorzystywanie w biznesie walki o prawa zwierząt. Co za żałosna próba obrony jej własnej hipokryzji!" - napisała Kinga, tłumacząc, że "właśnie ze względu na prawa zwierząt zrezygnowałam z olbrzymiej kasy w Chinach, nie wchodząc tam ze swoją marką - mimo wielu propozycji z tamtej strony!".
"Czy Rozenek zrezygnowała z reklamy czyli pieniędzy, kiedy dowiedziała się że marka, z którą podpisała kontrakt testuje produkty na rynek chiński na zwierzętach?! Z tego, co widzę, to nie. Jedno mówi, a drugie robi" - podsumowała Rusin.
Dalej zarzuciła Rozenek-Majdan pogoń za zyskiem, bez względu na etykę i dobro środowiska:
"Widocznie dla niej nie istnieją wartości wyższe - liczy się kasa. Rozenek, dla wielu właśnie synonim sztuczności i taniości, reklamuje kosmetyki za olbrzymią kasę i dlatego bezpardonowo atakuje konkurencję czyli mnie, bo kosmetyki mojej marki odniosły sukces (ponad 16 milionów zł ze sprzedaży za pierwsze 8 mies. 2018 roku!), są skuteczne, są 100% naturalne (a ludzie wybierają naturalność) i NIE są testowane na zwierzętach. (...) Ja nie muszę kręcić jak Rozenek - i to ją tak wkurza, stąd ten atak na mnie. Ona REKLAMUJE za pieniądze markę, która wg organizacji międzynarodowej PETA niestety akceptuje okrucieństwo dla zysków. Tego nie przypudruje i tego sobie nie zoperuje" - zakończyła.
Na odpowiedź Gośki nie trzeba było długo czekać. Celebrytka na swoim Instagramie napisała, że jest jej... bardzo przykro. W dyskusję z dziennikarką nie miała jednak odwagi wchodzić.
"Kochani, nie oczekujcie ode mnie żadnej reakcji. Jest mi po prostu, po ludzku przykro...".
Oświadczenie wydał natomiast Radek Majdan, nazywając Rusin "zawistnicą" i zarzucając jej hipokryzję. W swoim wpisie podkreślił, że dziennikarka broni praw zwierząt, a prywatnie z dumą nosi futra oraz promuje jeździectwo będące na liście PETA.
"Z obrzydzeniem patrzę na to, z jakimi zawistnikami musi codziennie mierzyć się Małgosia. Rusin za cel swoich ataków obrała moją żonę. Cel bardzo dobry, bo jak widać dzięki jej nazwisku, marka niszowych kosmetyków dotarła do szerszego grona. Dlaczego Rusin nie atakuje swoich koleżanek, które reklamują inne marki kosmetyków. Czy dlatego, że ich relacje towarzyskie ucierpiałyby na tym? Prawa zwierząt są ważne, tylko jeżeli mogą być wykorzystane w celebryckiej wojence? Brawo za 'moralność'!
A odnośnie postawy Rusin wobec obrony środowiska - sama z dumą nosi skórzane rzeczy i futra. Promuje jeździectwo, które jest na czarnej liście PETA. I ona mówi o mojej żonie 'hipokrytka'? Kingo, bardzo Cię proszę w swoje medialne wojenki nie włączaj mojego Teścia, który ma więcej honoru i klasy niż tacy ludzie jak Ty. A poza tym uwagi kobiet na temat wyglądu innej kobiety to już jest bardziej niż żenujące. Zresztą tak jak cały twój wpis. Małgosiu jesteśmy z Tobą i cała rodzina Cię wspiera" - napisał Radek Majdan (pis. oryg.).
Oto odpowiedź Rusin:
"Radosław Majdan postanowił zabrać głos. Tym razem to on mnie obraził i na dodatek skłamał. Nie chcę, ale muszę znów się ustosunkować: Radku, skoro używasz słowa "obrzydliwe", obrzydliwe jest to, że Twoja żona ciężko mnie obraziła i teraz zrobiłeś to również Ty pisząc, że cynicznie wykorzystuję prawa zwierząt (a to do promocji kosmetykow, a to żeby zrobić przykrość Twojej żonie).
Obrzydliwe jest również to, że robicie mi zarzuty jednocześnie uwijając sie na scenie podczas imprezy Avonu, który akceptuje okrutne testy na zwierzętach dla zysku. Czy widzisz te dziesiątki tysięcy osób, które Was potępiają za tę hipokryzję? Dosięgnął już Was ten mega niesmak? I nie jest to zawiść! Nikt Wam nie zazdrości kasy za reklamowanie marki kojarzącej się teraz z cierpieniem bezbronnych i pozbawionych głosu istot. Wbij sobie do głowy, że są ludzie, którzy dla pieniędzy nie sprzedadzą wartości w które naprawdę wierzą.
Myślisz, że kolejne Wasze tanie gesty i smutne minki coś zmienią? Po prostu zachowajcie się przyzwoicie, zrezygnujcie z tej reklamy i przeproście mnie i innych za te bezpardonowe ataki na pożyteczną działalność społeczną w obronie zwierząt. Nie wspominaj też PIS-owskich dygnitarzy. PIS zdewastował i dewastuje nadal polską przyrodę, a jego ministrowie wspierają zabijanie zwierząt. I wiedz, że tacy ludzie jak ja nie będą się już bezczynnie przyglądać hipokryzji! I nie będę pozwalała na Wasze ataki na moją wiarygodność i Wasze fake newsy. Opublikowane przez Ciebie zdjęcie nie przedstawia futra naturalnego. Kiepska próba zdyskredytowania mnie. Natomiast widok M. Rozenek poprzedniej zimy w różnych futrach, a to z lisa a to z jenota mam ciągle przed oczami- wygooglujmy sobie to wszystko. To jak jest?
Kochacie wszystkie zwierzątka czy tylko buldożki? Nie pisałam wcześniej o innych ambasadorkach Avonu bo po prostu do głowy mi nie przyszło, że ta marka testuje na zwierzętach! Dopiero Joanna Krupa mi to uzmysłowiła. Nędzna jest też próba Twojego uderzenia w moje kosmetyki Pat&Rub, które właśnie zdobyły rynek. I które są, jak widać po tym co teraz robicie, Waszym przeciwieństwem: są naturalne, etyczne i nie są tanie. Ps. Dziękuję za tysiące komentarzy ze wsparciem".
***
Zobacz więcej materiałów: