Kinga Rusin ostro o Zofii Klepackiej: „WSTYD”
Kinga Rusin (50 l.) nigdy nie ukrywała swojego zdania na temat homofobicznych wypowiedzi Zofii Klepackiej (35 l.). Teraz, gdy wyszło na jaw, że windsurferka miała rzekomo na zlecenie hejtować mniejszości, puściły jej nerwy.
Zofia Klepacka swoją ofensywę rozpoczęła blisko trzy lata temu, gdy na swoim profilu społecznościowym zachwyciła się okładką „Gazety Polskiej” opublikowanej jako odpowiedź na plakat filmu „Kler”. Zamiast gwiazd filmu na okładce znaleźli się: prymas Stefan Wyszyński, papież Jan Paweł II, błogosławiony Jerzy Popiełuszko i święty Maksymilian Kolbe. Okładce towarzyszył artykuł, w którym prawicowi dziennikarze z zapałem porównywali środowisko LGBT z nazistami. Klepacka dodała wtedy od siebie:
W odpowiedzi na podpisanie przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego Karty LGBT, ogłosiła, że nie o taką Polskę walczył w Powstaniu jej dziadek. Nie zraziła jej nawet wypowiedź 91-letniej weteranki Powstania Warszawskiego, pani Wandy Traczyk-Stawskiej, która wyjaśniła, że dokładnie chodziło o taką Polskę, w której nikt nie będzie się czuł gorszy czy wykluczony z powodu innego koloru skóry czy orientacji seksualnej.
Z czasem jej prezentowane publicznie przemyślenia skłoniły Polski Związek Żeglarski do poważnych rozmyślań, czy aby wygłaszane publicznie opinie sportsmenki pozostają w zgodzie z ideałami olimpijskimi, wśród których poczesne miejsce zajmują pokój i równość.
Kinga Rusin już trzy lata temu nie miała co do tego żadnych wątpliwości, o czym ostatnio przypomniała we wpisie z okazji publikacji maila, pochodzącego ponoć ze skrzynki mailowej szefa Kancelarii Premiera Michała Dworczyka. Skrzynka została zhakowana kilka miesięcy temu i od tamtej pory niemal codziennie wypływają coraz to ciekawsze maile. Najnowszy zawiera przemyślenia doradcy premiera, Mariusza Chłopika. Podjął on temat korzyści płynących z pozyskiwania celebrytów chętnych do głoszenia homofobicznych opinii:
Mail pochodzi z maja zeszłego roku, tymczasem Chłapik nie tylko nie znalazł kolejnych celebrytów, ale nawet zaczynają mu się wykruszać dotychczasowi. Zbigniew Boniek uznał, że nawet nie ma sensu tego komentować. Ograniczył się do lakonicznego wpisu na Twitterze:
Wyręczył go dziennikarz "Gazety Wyborczej" Rafał Stec, który przypomniał wypowiedź Bońka:
Oburzona Klepacka ogłosiła zaś, że nikt nie narzucił jej homofobicznych poglądów, lecz pochodzą one z głębi jej serca.
Kinga Rusin uznała, że to jeszcze gorzej. Na Instagramie wytknęła Klepackiej, że już 3 lata temu radziła jej ogarnąć poglądy, ale wtedy nie skorzystała z okazji, a teraz już zawsze będzie się kojarzyła z toporną propaganda:
Zobacz też:
Teresa z "Rolnika" jest w ciąży? Znamy prawdę
Torbicka uderza w PiS: "Stajemy się strasznym zaściankiem"
75 proc. zakażeń to Omikron. Nowe dane Ministerstwa Zdrowia
Wykrywanie grypy i COVID-19 przy użyciu smartfona
***