Kinga Rusin pląsa pod palmą i pisze wiersz o Polsce. Oberwało się wszystkim!
Kinga Rusin (49 l.) pracuje na Malediwach i rozmyśla o ojczyźnie. Nastrój w Polsce natchnął ją nawet do stworzenia wiersza. Lepszy od Jana Brzechwy?
Dziennikarka kilka miesięcy temu postanowiła uciec od bieżącej sytuacji społeczno-politycznej, zaszyć się i popracować na malowniczych Malediwach. Prezenterka nie ukrywa swojej niechęci do partii rządzącej.
Wygląda jednak na to, że czara goryczy się przelała, bo Rusin sięgnęła po nowy gatunek literacki w wyrażaniu swoich uczuć. Czas na wiersz!
Inspiracją do napisania wiersza był Jan Brzechwa i jego "Na Wyspach Begamuta". Jesteście ciekawi, jak wyszło? W swoim utworze Kinga poruszyła najbardziej palące sprawy. Wspomniała o szczepieniach, orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji, pedofilii w kościołach. Oberwało się również telewizji publicznej.
W dziele Rusin Polska jawi się jednak zupełnie inaczej, a rzeczywistość jest odwrotnością tej, z którą zmagamy się obecnie.
"Na wyspach Bergamutach/Podobno jest kot w butach/Widziano także posła/Którego mrówka niosła/Szczepione są̨ miliony/Nie ukrywane zgony/Prezesi na ambonach/Nie rządzą̨ w żeńskich łonach/Kościelni pedofile/Liczą̨ w więzieniu chwile/Podobno w IPN-ie/Faszyści nie są̨ w cenie/Publiczna tam nie szczuje/I twarzy nie kupuje/A tresowane szczury/Nie kradną̨ złota gór/Jest słoń́ z trąbami dwiema/I tylko wysp tych nie ma" - napisała na Instagramie.
Wiersz widnieje pod fotką, na której dziennikarka radośnie pląsa pod palmą. Pięknie okoliczności przyrody z pewnością pomagają w twórczości.
Jak wam się podoba gorzka satyra Rusin? Zgadzacie się z nią?