Kinga Rusin poniesie poważne konsekwencje po awanturze z Małgorzatą Rozenek-Majdan? Straci "Agenta"?
Ciemne chmury nad Kingą Rusin (47 l.)? Awantura, w którą wdała się z Małgorzatą Rozenek-Majdan (40 l.?), ponoć nie rozejdzie się po kościach. Jak donosi jeden z tabloidów, dziennikarka może ponieść bardzo poważne konsekwencje swoich ostrych słów.
O wojence Kingi Rusin i Małgorzaty Rozenek-Majdan było w mediach bardzo głośno. Już wcześniej plotkowano, że panie nie przepadają za sobą, ale dopiero niedawno oficjalnie wkroczyły na wojenną ścieżkę.
Wszystko zaczęło się od dyskusji na temat testowania kosmetyków na zwierzętach. Małgosia zarzuciła Kindze, że ta wykorzystuje walkę o prawa zwierząt do promocji własnej firmy kosmetycznej. To musiało nieźle zaboleć dziennikarkę, która określiła Rozenek "wypindrzoną sztuczną lalą".
"Czy Rozenek zrezygnowała z reklamy czyli pieniędzy, kiedy dowiedziała się że marka, z którą podpisała kontrakt testuje produkty na rynek chiński na zwierzętach?! Z tego, co widzę, to nie. Jedno mówi, a drugie robi" - burzyła się Kinga.
Do sporu włączył się Radosław Majdan, który stanął w obronie żony. Nazwał Rusin zawistnicą oraz hipokrytką, która z jednej strony broni praw zwierząt, a z drugiej nosi futra i wyroby ze skóry.
Ostatecznie wszystkie wpisy związane z całą aferą zniknęły z profili na Instagramie wszystkich zainteresowanych. Nie zamknęło to jednak sprawy. Spekuluje się, że to właśnie ze względu na głośną kłótnię Rusin i Rozenek dostały zakaz pojawienia się na corocznym charytatywnym balu TVN-u.
A to ponoć nie wszystko! Jak czytamy w "Fakcie", Rusin może ponieść bardzo dotkliwe konsekwencje i... stracić prowadzonego przez siebie "Agenta".
"Kinga ma w umowie zapis, że ma godnie reprezentować firmę. Nieukaranie jej rozpuściłoby inne gwiazdy, które w przyszłości nie miałyby zahamowań przed podobnymi konfliktami. Na razie producent 'Agenta' wraz z włodarzami TVN-u zastanawiają się, kto ewentualnie mógłby poprowadzić ten program zamiast Kingi " - twierdzi informator tabloidu.
Dodatkowo do akcji wkroczył podobno producent kosmetyków, które reklamuje Rozenek-Majdan. Miał zagrozić, że jeśli Rusin nie poniesie konsekwencji obrażania ich firmy, wycofa swoje spoty reklamowe z TVN-u.
"To oznaczałoby dla stacji poważną stratę materialną. Niestety eskalowany konflikt przez Kingę przybrał niespodziewany obrót i trzeba teraz z tego jakoś mądrze wybrnąć " - opowiada źródło gazety.
Wygląda na to, że nad Rusin zawisły ciemne chmury...
***
Zobacz więcej materiałów: