Kinga Rusin posądzona o hipokryzję. Mocne słowa znanego dziennikarza
Kinga Rusin niedawno wróciła do Polski, gdzie musiała przejść operację nogi. Niestety błogi odpoczynek i rekonwalescencję zakłóca jej medialna przepychanka słowna z Witoldem Szabłowskim, znanym dziennikarzem. Prezenterka i reportażysta nie szczędzą sobie gorzkich słów, a Kinia została odebrana przez publiczność jako hipokrytka!
Kinga Rusin niedawno musiała wrócić do ojczyzny i na jakiś czas zrezygnować z wojaży. Była gwiazda TVN za pośrednictwem mediów społecznościowych opublikowała wymowne zdjęcie z zabandażowaną nogą. Okazało się, że celebrytka musiała przejść operację i przed nią długa rekonwalescencja. Oczywiście w wolnym czasie nie próżnuje i już zdążyła poskarżyć się na krzywe chodniki i krawężniki.
Jak się okazuje, nie tylko nierówna nawierzchnia ścieżek ją trapi. Kilka dni temu 52-latka wdała się w medialną kłótnię z Witoldem Szabłowskim, a dziennikarz i internauci nie zostawili na niej suchej nitki!
Wszystko wskazuje na to, że Kinga Rusin jest pełna sprzeczności. Z jednej strony dba o planetę, interesuje się losem pokrzywdzonych zwierząt, walczy z myśliwymi, a z drugiej ciągle lata samolotem lub helikopterem, wytwarzając przy tym ogromne ilości dwutlenku węgla, nosi buty i torebki z naturalnej skóry, kreując się przy tym na wegetariankę, co chwila pokazuje się w markowych ubraniach, przy produkcji których zużywana jest ogromna ilość wody.
Przy okazji Rusin namawia innych, by to oni w imię ekologii zaprzestali korzystać z dóbr i technologi. Jej postawa dezorientuje wiele osób, w tym znanego dziennikarza i reportażystę, Witolda Szabłowskiego. Mężczyzna nie mógł dłużej wytrzymać moralizatorskiego tonu Rusin, gdy ta sama do woli korzysta z przywilejów, a poucza innych i mówi im, jak powinni się zachowywać.
Kilka dni temu Szabłowski opisał prezenterkę i postawił ją w niezbyt dobrym świetle. Dziennikarz trafnie zauważył, że morale Rusin to hipokryzja.
"Jeden wilk mówi, żeby chronić planetę, nie jeździć windą, tylko wchodzić po schodach (bo globalne ocieplenie), zakręcać kran podczas mycia zębów i nie kąpać się za często. A drugi wilk mówi: «wydaliśmy na Hawajach majątek na helikoptery, ale warto spełniać marzenia». I wrzuca zdjęcie z jeepem, który pali tyle, że musiałbym sto lat jeździć windą wte i wewte, żeby się to zrównało" - podsumowuje sarkastycznie w najnowszym poście.
Te słowa mocno zabolały Kinię. Prezenterka w mig mu odpowiedziała i nie kryła swej złośliwości, twierdząc przy tym, że to na niej Szabłowski chce się wybić i zaistnieć w sieci.
Jej pokrętne tłumaczenia na nic się nie zdały, a Szabłowski znów ją skontrował i wytknął hipokryzję.
Dziennikarz nie zamierza odpuszczać i po raz kolejny dowiódł, że zachowanie Rusin nie pokrywa się z jej moralizatorskimi mądrościami. Reporter znów zabrał głos na temat poczynań 52-latki i wytknął jej nieścisłości, a także poprosił o wyjaśnienia.
"Pani Kinga Rusin poświęciła mi wczoraj mini-wykład na swoim instagramie (dla zainteresowanych wkleję go w komentarze). Jest w nim kilka szpilek, jest kilka pomysłów, o czym powinienem napisać kolejne książki, jest wreszcie zaproszenie do sądu, na jej rozprawę z myśliwymi. Ale nie rzeczy najistotniejszej: nie ma nawet próby wyjaśnienia tego, od czego się sprawa zaczęła: jak można najpierw namawiać ludzi, by nie jeździli windą i rzadziej się myli, bo niszczymy w ten sposób planetę, a potem - zamieszczać zdjęcia z przelotu helikopterem nad wodospadami na Hawajach. Pani Kingo Szanowna. To trochę tak, jakby jednego dnia szła Pani na rozprawę z myśliwymi, a drugiego wrzucała na insta zdjęcie, jak wcina Pani kiełbasę z dzika. Trochę się to nie klei. Czekam więc na obiecane wyjaśnienia w temacie "konsumpcja" a "ekologia" - choć jeśli mam być szczery, to spodziewam się raczej lania wody w stylu "ten helikopter wcale tak dużo nie pali" niż czegoś poważnego. Ale bardzo chętnie dam się zaskoczyć" - nie odpuszcza jej na Facebooku.
Z jego słowami i postawą zgodzili się internauci: "Jej reakcja pokazuje, że trafiłeś w punkt; Brawo Panie Witoldzie, trzeba piętnować hipokryzję; To jest ta elita, której wszystko wolno, a nam dziadom prądu używać zabronią" - pisali zbulwersowani.
Myślicie, że Kinga w końcu odpowie na temat, a nie będzie wykręcać się opowiastkami o próbie wybicia się w mass mediach?
Przeczytajcie również:
Marmury i piętrowa biblioteka w mieszkaniu Kingi Rusin. Tak mieszka w Warszawie
Kinga Rusin na podróże helikopterem wydała majątek. Takie kwoty, że można złapać się za głowę
Iga Lis ma powody do świętowania. Skończyła studia na prestiżowej uczelni