Kinga Rusin postanowiła zadbać o swoje bezpieczeństwo!
Jak donosi "Rewia", Kinga Rusin (49 l.) zaczęła poważnie martwić się o swoje zdrowie. Dowodem na to mają być jej najnowsze zdjęcia...
"Na początku nie traktowała niebezpieczeństwa zbyt poważnie. Podobnie jak wiele ludzi na świecie. Ale rosnąca ilość chorych na koronawirusa, karetki pogotowania pędzące na sygnale i zamknięte granice – wszystko to spowodowało, że nawet Kinga Rusin zaczęła się martwić…" - donosi "Rewia".
Gdy kilka tygodni epidemia zaatakowała Włochy, ona planowała spędzić tam zimowe wakacje.
Z wpisów, jakie zamieszczała w internecie, można było wywnioskować, że z dużym dystansem traktuje zagrożenie.
Ale już po powrocie z niepokojem rozmawiała w "Dzień dobry TVN" z lekarzami epidemiologami.
A ostatnie rygory sanitarne dotknęły nawet jej ukochaną telewizję śniadaniową. W jaki sposób?
Nie tylko zaproszeni do studia goście będą musieli zachować od siebie wymagany odstęp, ale prowadzący program również.
Na miejscu nie będzie ani makijażystów, ani fryzjerów, ani stylistów.
Mało tego! Sama dziennikarka została przyłapana w drodze do telewizji w nitrylowych rękawiczkach, których używają dentyści.
To bardzo mocno kontrastowało z jej strojem, bo przecież zawsze ubiera się niezwykle elegancko i stylowo.
To najlepszy dowód na to, że żarty się skończyły…
***