Kinga Rusin potwierdziła plotki na swój temat. A jednak to prawda
Kinga Rusin odkryła przed swoimi obserwatorami nieznane fakty ze swojego życia rodzinnego, ujawniając więzi z ikonami polskiej kultury. Przy tej okazji zaapelowała do odbiorców w ważnej sprawie.
Kinga Rusin z okazji 1 listopada podzieliła się z obserwatorami niespodziewaną refleksją. Dziennikarka odsłoniła nieznane fakty dotyczące jej drzewa genologicznego. Jakby tego było mało, pod koniec wpisu wystosowała do swoich odbiorców apel.
Kinga Rusin wyłożyła dla swoich obserwatorów rodzinne powiązania. "Mój pradziadek Franciszek Fogiel miał fabrykę mebli na warszawskiej Pradze, sklep na Nowym Świecie i dziewięcioro dzieci z moją prababcią Marianną. Miał też rodzonego brata, którego synem był Mieczysław Fogiel. Brzmi trochę znajomo? I słusznie!" - zaczęła dziennikarka.
Z kolejnej części dowiadujemy się, że Kinga Rusin spokrewniona jest z... Mieczysławem Foggiem. Przypomnijmy, że to wykonawca takich szlagierów, jak "Tango milonga", "To ostatnia niedziela" czy "Jesienne róże". To jednak nie koniec zaskakujących informacji od Kingi Rusin. Prezenterka jest spokrewniona także z legendą kina - Aleksandrem Foglem.
"Mieczysław dla celów scenicznych obciął końcówkę rodowego nazwiska Fogiel do Fogg. (...) Mój prapradziadek Adolf był dziadkiem mojej babci i Mieczysława Fogga. Zapamiętałam go jako szarmanckiego starszego pana. (...) Mój pradziadek miał jeszcze jednego brata. I również ten brat miał utalentowanego syna, Aleksandra Fogla, legendę srebrnego ekranu, z dorobkiem ponad 100 ról filmowych i 378 teatralnych" - czytamy we wpisie dziennikarki.
Pod koniec wpisu Kinga Rusin pokusiła się na krótką wiadomość do swoich odbiorców. Dziennikarka zaapelowała o to, aby ci dbali o pamięć swoich babć i dziadków i zadawali im pytania ws. minionych lat.
"Nie popełnijcie tego samego błędu. Nagrywajcie wasze babcie i dziadków, spisujcie ich historie, zadawajcie pytania, bądźcie dociekliwi. Nie pozwólcie historii odejść w zapomnienie", podkreśliła Kinga Rusin.
Kinga Rusin niedawno apelowała do odbiorców o niekupowanie sztucznych kwiatów na cmentarzach. "Piękne (i w dobrej cenie), prawdziwe kwiaty można teraz kupić przy cmentarzach. Wesprzemy przy okazji polski biznes, a nie chińskie badziewie" - grzmiała się za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Czytaj też:
Ile dać w prezencie na komunię? Ekspertka wyjaśnia "Bez przesady, to nie wesele"
Mentorka Irena ma surowe zasady jedzenia jajek. Na pewno robiliście to źle
Kinga Rusin zainwestuje w hiszpańską nieruchomość? Jej plany ujrzały światło dzienne