Kinga Rusin wbija szpilę Lisowi: Nigdy tego nie mówiłam...
Kinga Rusin (47 l.) udzieliła osobistego wywiadu, w którym zdradziła, że piękna i spełniona poczuła się dopiero (!) przy obecnym partnerze.
Dziennikarka przez wiele lat była żoną Tomasza Lisa, z którym doczekała się dwóch córek. Był huczny ślub, kilka lat spędzonych w Stanach i... nieoczekiwany rozwód w 2006 roku. Od kilku lat Kinga Rusin jest w związku z prawnikiem Markiem, przy którym - jak mówi - w końcu poczuła się doceniona. Pytana, co stoi za jej świetnym wyglądem i samopoczuciem, nie kryje, że obecny ukochany.
"Ja nigdy tego nie mówiłam, myślę, że powiem to po raz pierwszy. To wszystko jest kwestia odpowiedniego mężczyzny przy boku" - powiedziała Rusin, sugerując wyraźnie, że przy Tomku Lisie nigdy nie czuła się spełniona jako kobieta.
"Patrzę na siebie dziś i myślę sobie: hmmm, to zaczęło się od tej chwili. Jeżeli wstajesz i kładziesz się z taką aurą miłości, szacunku, jeżeli słyszysz bez przerwy komplementy i w ogóle nauczyłaś się już je przyjmować i mówić: dziękuję. Jeżeli pragniesz więcej, jest ci dobrze i jesteś szczęśliwa, to po prostu to widać na twarzy. Jestem osobą, która jest spełniona, zadowolona, szczęśliwa" - dodała.
Zdradziła również, że ma nowy pomysł na swoje życie i po wyprowadzce córek z domu "całkowicie wszystko zmienia". Pytana, czy obawia się syndromu pustego gniazda, zaprzeczyła:
"Ja będę teraz miała wspaniałe życie. Mam na nie nowy pomysł. Kompletnie wszystko całkowicie zmieniam. Moje życie do teraz było całkowicie podporządkowane dzieciom i wszystko wokół nich się kręciło, ale to już nie są dzieci" - wyznała.
Dzień dobry TVN/x-news