Kinga Rusin zaliczyła wpadkę. Piotr Kraśko stanął w obronie dziennikarki
Kinga Rusin (48 l.) ostatnio się nie popisała. Podczas rozmowy w "Dzień Dobry TVN" zaliczyła wpadkę, która odbiła się szerokim echem w mediach i spotkała się z krytyką. W obronie koleżanki stanął Piotr Kraśko (47 l.).
W sobotę Kinga Rusin i Piotr Kraśko prowadzili "Dzień Dobry TVN". Na kanapie zasiedli Adam Sztaba, Kuba Badach i Natalia Kukulska. Podczas wprowadzenia do rozmowy z gośćmi dziennikarka zaliczyła wtopę.
Kinga nawiązywała do faktu, że Kukulska niedawno odwiedziła miejsce katastrofy lotniczej, w której zginęła Anna Jantar. Niestety, pomyliła tragedie.
"Pojechałaś po raz pierwszy od 39 lat na miejsce katastrofy do Lasu Kabackiego i powiedziałaś takie słowa: Czy jest sens wracać do dramatycznych szczegółów i otwierać ranę. Sensem jest jedynie ocalić od zapomnienia" - zwróciła się Rusin do siedzącej na kanapie "śniadaniówki" wokalistki.
Natalia wyłapała wpadkę i poprawiła prezenterkę. "Sprostuję tylko, że to nie do Lasu Kabackiego, tylko niedaleko Okęcia. To inne miejsce, inna katastrofa się tam wydarzyła" - powiedziała.
Sytuacja ta odbiła się szerokim echem w mediach. Głos postanowił zabrać kolega Rusin. "Co do mojej telewizyjnej siostry Kingi Rusin każdemu z nas zdarza się pomylić, jej naprawdę wyjątkowo rzadko. Jest jedną z najlepiej przygotowanych do pracy osób jakie znam" - przekonuje Piotr Kraśko na swoim profilu na Instagramie.
Dobrą opinię o Kindze ma również Natalia Kukulska, która również broni dziennikarki. "Owszem, pomyliła miejsca. Wiele osób myli. Dziennikarze w ferworze dysponowania wieloma informacjami również mogą się pomylić. Sprostowałam dla porządku. Nie mam jej tego za złe" - napisała w mediach społecznościowych.
***
Zobacz więcej materiałów: