Kinga Zapadka pojechała po nowy nos do Turcji. Tak wyglądała kiedyś przed wszystkimi zabiegami
Kinga Zapadka (26 l.) dała się poznać szerszej publiczności jako uczestniczka 1. edycji programu „40 kontra 20”, gdzie walczyła, zresztą z sukcesem, o serce Roberta Kochanka. Podobnie, jak u innych uczestniczek show, jej uroda nie jest wyłącznie dziełem natury, a jak się właśnie okazało, z dzieła chirurga Kinga też nie jest do końca zadowolona Tak wyglądała przed metamorfozą…
Kinga Zapadka, uczestniczka 1. edycji reality show „40 kontra 20” przedstawiła się widzom jako studentka prawa, która swoją przyszłość widzi w branży bieliźniarskiej. Jeszcze przed programem zdążyła uruchomić własną firmę. Uważa się za osobę pracowitą, ambitną i skupioną na celu. A przy tym, jak wiadomo z jej Instagrama, jest wegetarianką.
W programie rywalizowała z innymi uczestniczkami o względy Roberta Kochanka. Jak się okazało, z powodzeniem. W finałowym odcinku, tancerz wypromowany w „Tańcu z gwiazdami”, mając do wyboru ambitną lekarkę medycyny estetycznej w wieku zbliżonym do jego, wolał wybrać kobietę, która mogłaby być jego córką.
Po zakończeniu emisji programu 44-letni Kochanek i 26-letnia Kinga Zapadka w wywiadzie dla Playera ostentacyjne wyrażali radość z faktu, że już nie muszą się ukrywać. Wkrótce potem na Instagramie Kingi ukazało się ich wspólne zdjęcie z informacją, że lubią sobie z Robertem okazywać czułość „jak cielaczki”.
Jesienią umówili się jeszcze z fotoreporterami na „ustawkę” w parku, mającą dowieść, że ich miłość kwitnie. Z czasem wyszło na jaw, że był to raczej schyłek ich medialnego związku. Krótko po romantycznym spacerze nastąpiło rozstanie. Nie przebiegło jednak ono w pokojowej atmosferze. Na Instagramie Zapadki zaczęły pojawiać się tajemnicze wpisy, dotyczące zdrad, kłamstw i wykorzystywania. Z czasem zmieniły się one w mało zawoalowane pogróżki.
Na szczęście nowy związek ukoił nerwy Kingi. Jej nowym wybrankiem okazał się Mateusz Szek, uczestnikiem pierwszej edycji "Hotelu Paradise". To właśnie on towarzyszy Kindze podczas wyprawy do tureckiej kliniki chirurgii plastycznej, gdzie ambitna celebrytka postanowiła zoperować sobie nos.
Nie dajcie się oszukać, to już kolejna przeróbka, na którą się zdecydowała. Przed uczestnictwem w programie „40 kontra 20” zdecydowała się na zmiany w obrębie klatki piersiowej. Jednak widocznie dotychczasowa metamorfoza okazała się niewystarczająca. Jak wyznała Kinga w internetowej rozmowie z fanami, nie podobał jej się nos, szczególnie z profilu.
Do tej pory Kinga ratowała się umiejętnym konturowaniem, ale w końcu zdecydowała się na radykalne cięcie. Jak wyznała, pobyt w klinice w Stambule okazał się bolesny, ale na szczęście idzie ku dobremu:
"Chyba najgorsze już za mną. Pierwsze dwie doby były okropne. Myślałam, że wyskoczę z okna. Zero snu w nocy, okropny ból gardła i zębów. Teraz jest już coraz lepiej".
Jak poinformowała, gips zostanie zdjęty 18 stycznia i wtedy wyłoni się nos w ostatecznym kształcie, w każdym razie na tyle, na ile da się dostrzec spod opuchlizny. Na razie możemy zobaczyć, jak wyglądała kiedyś:
Zobacz też:
Robert Kochanek i Kinga Zapadka - skończona miłość. Kto doprowadził do zerwania?
Kinga Zapadka kusi w górskich chaszczach. Postawiła na skąpe bikini...
Kinga Zapadka szczerze o operacji biustu: "Niesamowity ból"!