Klapa w "Ślubie od pierwszego wejrzenia". Pan młody już w dniu ślubu był niezadowolony
"Ślub od pierwszego wejrzenia" w założeniu ma być programem, który trafnie połączy ludzi w pary. Nie zawsze wychodzi jednak tak, jak życzyli by sobie tego producenci. Czy w najnowszym sezonie to się uda? Jak na razie jeden z bohaterów Marcin już w dniu ślubu otwarcie przyznał, że jego żona go nie zachwyciła.
"Ślub od pierwszego wejrzenia" po klapach poprzednich sezonów przeszedł spory lifting. Nowe ekspertki wybrały do programu szóstkę bohaterów, których połączono w pary. Nowe związki tworzą Kornelia i Marek, Magdalena i Krzysztof oraz Kinga i Marcin. Zdaniem widzów najmniejsze szanse na zbudowanie trwałej relacji ma ostatnia z par. Dlaczego?
Kinga jest osobą pełną radości i optymizmu. Cały czas może liczyć na wsparcie rodziców, którzy podobnie jak ich córka bardzo euforycznie zareagowali na wejście Kingi do programu. Wszyscy liczyli na to, że wybrany przez ekspertów małżonek okaże się tym jedynym. W czasie ceremonii, kiedy Kinga ujrzała Marcina po raz pierwszy, widać na jej twarzy zadowolenie z wyboru.
"Nie nastawiałam się na nic, jak mam być szczera, nie rozczarowałam się. I wizualnie, i z charakteru spodobał mi się mój mąż. Już widzę, że jesteśmy podobni" - komentowała Kinga.
Niestety po minie Marcina można było się domyślić, że nie podziela entuzjazmu żony: "Może nie dużo wątpliwości, ale jakieś wątpliwości na pewno się pojawiają, czy to na pewno jest to (...). Mieszane uczucia" - powiedział przed kamerą.
Podczas wesela Marcin z minuty na minutę pochmurniał i widać było po jego zachowaniu, że ma coraz więcej obiekcji. Świadek Marcina, Bartek, postanowił z nim porozmawiać. Marcin przyznał szczerze, że Kinga nie zrobiła na nim oszałamiającego wrażenia.
"Fajna dziewczyna, ale nie miałem takiego "wow" - powiedział bez wahania Marcin. Zdaniem Bartka Kinga jest świetna, ale Marcin może czuć się przytłoczony jej stanowczością i przebojowością. Czy słowa świadka okażą się prorocze?
Widzowie programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" , jak zwykle mają sporo zastrzeżeń. W komentarzach w media społecznościowych zwracają uwagę na wiele kwestii. Ich zdaniem eksperci się nie popisali, a to Marcin jest zbyt wybredny. Praktycznie wszyscy bardzo współczują Kindze.
- "Czy tak ciężko dobrać dwie atrakcyjne osoby, żeby chociaż to pierwsze wrażenie było obustronnie pozytywne?";
- "Ewidentnie i z całą przykrością stwierdzam że Panu się ta Pani nie podoba i chciałby uciec a nie może bo podpisał kontrakt . Kolejny raz kiedy ktoś liczył na kogoś atrakcyjnego";
- "Marcin i Kinga nie widzę tego. Jego mowa ciała i zachowanie o tym świadczy";
- "Szkoda Kingi, bardzo fajna dziewczyna".
A waszym zdaniem Marcin i Kinga mają szansę?
Zobacz też:
Potworna awantura w finale "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Poszło o... papier toaletowy
Tak Maciej ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" poniżył i nazwał swoją żonę. Jest ostra reakcja